Portal V10  »  Prezentacje / testy  »  Abarth 500 Esseesse - Wściekła Włoszka - nasz test
Abarth 500 Esseesse

Abarth 500 Esseesse - Wściekła Włoszka - nasz test

2012-08-20 - P. Mokwiński     Tagi: Fiat 500, Abarth, Abarth 500
Miejskie auta stanowią o sile niejednego koncernu. Rosnące ceny paliw i coraz mniej miejsc parkingowych w największych aglomeracjach, skutecznie zachęcają potencjalnych nabywców do kupna najmniejszych i ekonomicznych samochodów. Nic sobie z tego trendu nie robi Abarth, który spotyka się z coraz większym uznaniem na rynkach Starego Kontynentu.
Abarth 500 EsseesseAbarth 500 Esseesse
Podobnie ma się rzecz w Polsce, gdzie na ulicach stosunkowo często można spotkać te wyjątkowe pojazdy z włoskiej stajni. Najcenniejszym w całej ofercie jest pięćsetka. Południowoeuropejski tuner oferują ją w kilku wersjach. My postanowiliśmy sprawdzić możliwości jadowitej odmiany Esseesse.
Abarth 500 EsseesseAbarth 500 Esseesse
Zadziorny wygląd rzuca się w oczy już z daleka, jednak zanim ją zobaczymy, z pewnością dojdzie do naszych uszu dźwięk bulgoczącego układu wydechowego. Każde mocniejsze wciśnięcie pedału akceleratora owocuje basowym pomrukiem dobywającym się z dwóch podwójnych końcówek przytwierdzonych do skrajnych części dyfuzora. Ponadto, czerwony lakier dumnie kontrastuje z białymi kołami ze stopów lekkich i pasami poprowadzonymi wzdłuż nadwozia z nazwą producenta.
Na tym oczywiście nie poprzestano. Białe są także lusterka, zaś w przednich reflektorach zadomowiło się ksenonowe światło. Tak skonfigurowany egzemplarz przyjechał pod nasze redakcyjne strzechy. Wariantów personalizacji jest znacznie więcej. Każdy z potencjalnych nabywców może skonfigurować swój okaz pod kątem indywidualnych preferencji. Czarny wygląda równie przekonująco.
Abarth 500 EsseesseAbarth 500 Esseesse
Kto spodziewa się sportowego stylu wewnątrz, na pewno się nie zawiedzie. Po otworzeniu długich drzwi, naszym oczom ukazują się dwa mocno wyprofilowane fotele przeszyte czerwoną nicią. Ich uformowanie dobrze podtrzymuje ciało w dynamicznie pokonywanych zakrętach i pozwala przyjąć dogodną i komfortową pozycję nawet podczas przemierzania kilkusetkilometrowego dystansu.
Abarth 500 EsseesseAbarth 500 Esseesse
Zupełnie inaczej ma się rzecz z tyłu. Kanapę należy traktować jedynie awaryjnie. Podobnie jak bagażnik, którego 185-litrów pojemności pochłonie tylko codzienne zakupy lub neseser. Kto jednak zwraca uwagę na tak błahe sprawy? To iście sportowy wóz, gdzie walory użytkowe schodzą na dalszy plan. Znikoma liczba schowków i klaustrofobiczna atmosfera wewnątrz nie powinny nikomu przeszkadzać.
Abarth 500 EsseesseAbarth 500 Esseesse
W zamian otrzymujemy atrakcyjnie wystylizowany kokpit z szeregiem urozmaicających akcentów. Na dwukolorowej desce rozdzielczej zlokalizowano uzależniający przycisk sport, a także to, co niezbędne w codziennej eksploatacji: automatyczną klimatyzację, radioodbiornik i zdalne sterowanie przednimi szybami. Więcej do szczęścia nie potrzeba, a twarde materiały wykończeniowe nie trzeszczą i nie wydają niepokojących dźwięków, więc to dobra wróżba przed dłuższą przygodą z usportowionym maluchem.
Abarth 500 EsseesseAbarth 500 Esseesse
Najwięcej radości generuje układ jezdny i turbodoładowane serce mieszczucha. Silnik o pojemności 1.4 litra w standardowej odmianie rozwija 135 koni mechanicznych. Tutaj mamy do czynienia z pakietem Esseesse, co wtajemniczonym sugeruje nie lada emocje. I słusznie. Włoscy specjaliści podnieśli moc do 160 KM, zastosowali sportowy filtr powietrza, a także kilka usprawnień podnoszących sprawność trakcyjną.
Abarth 500 EsseesseAbarth 500 Esseesse
Zamontowano twardsze sprężyny i wzmocniono układ hamulcowy poprzez wentylowane przednie tarcze i efektywniejsze klocki. Wystarczy przejechać kilka kilometrów, aby się o tym przekonać. Zadanie ułatwia też masa własna nieznacznie wykraczająca ponad granicę 1000 kilogramów. Abarth już od najniższych obrotów rwie się do przyspieszania niezależnie od przełożenia.
Abarth 500 EsseesseAbarth 500 Esseesse
Jeśli mamy pod sobą przyczepną nawierzchnię i wyczujemy charakterystykę precyzyjnego lewarka manualnej przekładni o pięciu stopniach, setka pojawi się na liczniku już po 7.4 sekundy. Sprint na prostej nie dostarczy takich emocji, jak jazda po ciasnych winklach. Pięćsetka sunie po równym asfalcie niczym gokart i niezwykle trudno ją wyprowadzić z równowagi.
Abarth 500 EsseesseAbarth 500 Esseesse
Jeżeli stracimy na chwilę kontakt z podłożem, kontrola trakcji szybko uchroni nas przed niekontrolowanym poślizgiem. Gorzej wygląda sprawa na nierównościach. Tutaj Włoszka nie zachwyca. W koleinach próbuje uciec z drogi, a na ubytkach w asfalcie nerwowo podskakuje. Przed wybraniem się w dłuższą podróż, warto starannie dobrać odpowiednią trasę, żeby móc wykorzystać potencjał narwanej mieszczki.
Abarth 500 EsseesseAbarth 500 Esseesse
Na koniec trzeba jeszcze wspomnieć o spalaniu. Zależy ono w głównej mierze od tego, jak ciężką mamy prawą nogę. W mieście Abarth może spalić 9 przy spokojnej jeździe, ale cyfrowy wyświetlacz bez większego trudu pokaże także 12 i 13 litrów, jeśli tylko zechcemy pobawić się w ganianego z innymi kierowcami. W trasie apetyt na paliwo nieco spada. Wyniki rzędu 6-7 litrów należy przyjąć za akceptowalne.
Abarth 500 Esseesse
Stylowe zabawki były, są i będą drogie. Prezentowany egzemplarz wyceniono na 75 840 złotych. Po dokupieniu kilku gadżetów, jego cena wzrośnie o kolejne kilka tysięcy. Biorąc pod uwagę styl, moc i frajdę z jazdy jaką otrzymujemy w cenie, przestaje ona odstraszać. Każdy na nas zwróci uwagę, bo auto przyciąga spojrzenia jak magnes.

Podstawowe dane techniczne:
Abarth 500 Esseesse
Silnik: 1368 cm3
Moc: 160 KM przy 5750 obr./min
Moment obrotowy:  230 Nm przy 3000 obr./min
Skrzynia biegów: manualna, 5-stopniowa
Liczba, układ cylindrów: 4, rzędowy
Wymiary (dł./szer./wys.): 3657/1627/1488 mm
Rozstaw osi: 2300 mm
Masa własna: 1035 kg
Średnia emisja CO2: 155 g/km

Osiągi:
0-100 km/h: 7.4 sekundy
Prędkość maksymalna: 211 km/h
Zużycie paliwa:
Miasto: 8,5 (10,5 w teście)
Trasa: 5,4 (7,1 w teście)
Cykl mieszany: 6,5 (8,5 w teście)



Dodaj komentarz

Nick
Treść
Wpisz kod
z obrazka
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.

Zaloguj się

Login Hasło
0

Komentarze do:

Abarth 500 Esseesse - Wściekła Włoszka - nasz test