Alfa Romeo stawia na tylnonapędowe sedany. Czyżby powrót na właściwe tory?

Alfa Romeo - jedna z najbardziej emocjonujących marek w historii motoryzacji dziś jakby zapomniała o swoich korzeniach. Obecnie w ofercie włoskiego producenta znajdziemy jedynie dwa modele - miejskie MiTo i kompaktową Giuliettę. Oba są droższymi kopiami Fiata. Czas na zmiany.

Początkiem nowego ma być 4C, które niebawem wejdzie na rynek. To tylnonapędowe coupe stworzone z myślą o dawaniu radości z jazdy. Lekka konstrukcja i 240-konny silnik mają zapewnić przyspieszenie 0-100 km/h w czasie 4,5 sekundy. To jednak nie wszystko. Przedstawiciele Alfy zapowiadają zmianę koncepcji. Zamiast przednionapędówek będą auta z napędem na tył lub cztery koła. Nie zabraknie więc modnych ostatnio crossoverów oraz sedanów mogących konkurować w klasie średniej i wyższej.

Niewykluczone, że topowe wersje tych modeli otrzymają jednostki Maserati w tym nowego diesla V6 oraz potężne, benzynowe V8, bowiem Alfa, która w ostatnich latach mocno wzorowała się na Fiacie, teraz zamierza nawiązać ściślejszą współpracę z "trójzębem". Jak będzie? Zobaczymy. Mamy tylko nadzieję, że Włosi w końcu wezmą się do roboty, bo podobne zapowiedzi słyszymy od kilkunastu miesięcy, a efektów jak na razie nie widać.