Audi Quattro Concept bliskie seryjnej produkcji?

Dobre wieści nadciągają z Ingolstadt. Powinny one szczególnie zainteresować fanów Audi. Pamiętacie Audi Quattro Concept, które zadebiutowało na salonie samochodowym w Paryżu? Pewnie tak, trudno przecież zapomnieć jedno z najpiękniejszych aut wystawy. Wiele wskasuje na to, że ma szansę na coś więcej, niż los większości aut koncepyjnych - czyli wytykanie palcami przez wycieczki szkolne odwiedzające firmowe muzeum. Niemiecki gigant bardzo poważnie rozważa małoseryjną produkcję sportowego coupe. Opracowanie wersji produkcyjnej (zbudowanej na bazie Audi RS5) pochłonie około 560 mln dolarów. Aby całe przedsięwzięcie okazało się opłacalne, roczna produkcja auta powinna sięgać około 35 tysięcy egzemplarzy. Chętni na pewno się znajdą - oczywiście wiele zależy od ceny auta - w tej kwestii Martin Winterkorn (CEO VW Group) taktownie milczy. Jeżeli auto trafi do produkcji będziemy mogli się spodziewać jednej wersji silnikowej. Na pewno zadowoli ona gusta przyszłych klientów - pod warunkiem, że nie spodziewają się auta dla spokojnego emeryta. Czy może być jednak inaczej? Audi Quattro budowało swoją legendę poprzez sukcesy w rajdach - apogeum to oczywiście B grupowe Quattro.

Czego konkretnie możemy się spodziewać? Skoro Audi Quattro będzie bazowało na Audi RS5 przyjrzyjmy się co ten model ma pod maską - wolnossący silnik V8 4.2 litra o mocy grubo przekraczającej 400 KM. W Quattro pręży muskuły pięciocylindrowa jednostka z turbodoładowaniem. Liczbą cylindrów nawiązuje do słynnego przodka, który pod maską miał również silnik pięciocylindrowy.

Audi RS5 wyposażony jest w dwusprzęgłową skrzynię S-Tronic o 7 przełożeniach. W Quattro spodziewamy się raczej ręcznej skrzyni o 6 przełożeniach. Nie zapominajmy również o tym, iż Quattro jest krótsze i lżejsze od RS5 - które plasuje się wśród aut typu Gran Turismo. Audi Quattro jest z innej bajki.

Pozostaje jeszcze pytanie - kiedy możemy się spodziewać produkcyjnej wersji Audi Quattro? Nie wcześniej, niż za 3 lata. Trochę długo. Z drugiej strony można ten czas spędzić za kierownicą Audi RS5. Na pewno nie będzie on stracony…