Auto w cenie iPhone'a 15 Pro znajdziesz bez trudu. Wybrałem najciekawsze z nich
Końcówka roku to okres, w którym budżety polskich rodzin są bez skrupułów drenowane przez producentów elektroniki podkręcających ceny nowych produktów do absurdalnego poziomu. Zakładając, że popularny teraz - i wcale nie najnowszy - iPhone 15 Pro kosztuje około 5 tysięcy złotych, to szybko udało nam się znaleźć znacznie ciekawsze dla nas alternatywy na prezent. Oto pięć najlepszych.
Mogło się wydawać, że czasy, w których można było znaleźć samochód za kilka tysięcy złotych, minęły już bezpowrotnie. Nic z tego! Wystarczy wejść na jeden z popularnych polskich serwisów z ogłoszeniami motoryzacyjnymi i ustawić filtr na ceny do 5000 zł by przekonać się, że wybór jest większy - i ciekawszy - niż kiedykolwiek. U mnie pojawiły się aż trzy tysiące ofert z całego kraju, a nawet po odrzuceniu tych uszkodzonych pozostało około 2400. Wśród nich zarówno najbanalniejsze Volkswageny i Skody, jak i egzotyczne terenówki, coupe i kabriolety.
Przegląd zaczniemy jednak od tej czyściutkiej Jetty z 2007 r. za 4999 zł. Pod maską znajdziemy tu nie TDI, a benzynowe 1.6 FSI, co w obecnych realiach można nawet odbierać jako zaletę. Trzybryłowa odmiana Golfa V w czasach nowości na polskich drogach była postrzegana jako pozycja nieomal premium. Było to co prawda 17 lat temu, ale wóz na tyle nie wygląda. Przynajmniej na zdjęciach, bo sprzedawca uczciwie przyznaje, że na karoserii pojawia się parę ognisk rdzy i ogólnie jest parę rzeczy do dopieszczenia. Przed transakcją zapytałbym się też o powód dla którego lewy przedni błotnik zdaje się być w odmiennym kolorze od reszty nadwozia. Ale z drugiej strony - za te pieniądze…
2. Opel Vectra Caravan
Tu jest jeszcze lepiej: za cenę o 1 zł wyższą dostajemy wóz co prawda rok starszy, ale dużo większy: pozycjonowanego segment wyżej Opla Vectrę C w odmianie kombi, która była znana głównie z tego, że jej bagażnik pochłonie wszystko. Auto jest do lekkich poprawek, ale jeździ i jest użytkowane na co dzień. Za sprawą oszczędnego silnika 1.9 CDTi o mocy 150 KM jest dobrym kompanem dłuższych podróży - stąd pewnie przebieg 280 tys. km.
3. Chrysler PT Cruiser
Tutaj przechodzimy już do opcji bardziej, nazwijmy to, z charakterem. Jak na produkowanego w Austrii rodzinnego vana z sensownym dieslem Mercedesa pod maską PT Cruiser ma go naprawdę dużo. Nie wszyscy go lubią, ale dla tych, którzy należą do grona zwolenników, jest w tej chwili jedna sztuka na sprzedaż w Szczecinie za 4900 zł. Sprzedawca zachwala, że auto jest w bardzo dobrej kondycji i blacharskiej, i mechanicznej. Teraz tylko znaleźć fana PT Cruisera…
4. Saab 900 2.3 S
Za cenę nowego iPhone’a można też znaleźć auto wręcz klasyczne. Tak można określić tego Saaba 900 z 1994 r., czyli pierwszego rocznika drugiej generacji, która jednak nie była konstrukcyjnie aż tak odległa od pierwszej, z historią sięgającą lat 70. Saaby zawsze były egzotyczną opcją na rynku i ich podaż stale się zmniejsza, dlatego zostały już raczej u osób nieprzypadkowych. Taką zdaje się że jest sprzedający ten egzemplarz, który żył nim przez ostatnie 20 lat z jego trzydziestoletniego życia. Dlatego też oprócz kilku drobnych ognisk korozji wygląda na zadbanego (nadal mówimy o aucie).
5. Ford StreetKa
W cenie do 5000 zł znalazłem też szeroki wybór kabrioletów. No dobrze, tak naprawdę są to raczej odkryte wersje popularnych aut z lat 90., jak Renault Megane, Peugeot 206 czy VW Beetle. Z tego też względu często były to auta daremne, bo ucięcie dachu odarło stworzone w innych celu konstrukcje ze sztywności nadwozia, o godności nie wspominając. Ford StreetKa powstał według podobnego scenariusza, ale na ich tle wybija się jednak w sposób pozytywny: zgrabnie wygląda, nie jeździ źle i ma niezłe wyposażenie (klima, elektryczne szyby i lusterka, radio). Kiedyś się o nim mówiło, że jest dziewczyński, ale z drugiej strony biały iPhone też nie dodaje męskości…
Dodaj komentarz
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.