BMW 330d GT - trójka dla wymagających - nasz test

Popularna trójka w odmianie Gran Turismo stanowi propozycję dla najbardziej wymagających klientów. Dla tych, dla których sedan i kombi to zdecydowanie za mało. Z trzylitrowym dieslem, napędem na obie osie i z bardzo bogatym wyposażeniem, oferuję trochę sportu, funkcjonalności i bardzo wysoki komfort. GT rzadko występuje w przyrodzie. Przyczyny należy upatrywać w cenie, która przewyższa klasyczne odmiany przynajmniej o 30 tysięcy złotych. W zamian dostajemy jednak funkcjonalnego liftbacka, drzwi bez ramek i karoserię, która przyciąga wzrok na ulicy. Gran Turismo zostało delikatnie napompowane i daleka może przypominać bardziej wszechstronne X4. Kolejny wyróżnik stanowi wysuwany spojler. Otwiera się przy prędkości 110 km/h i chowa, gdy wskazówka na szybkościomierzu spadnie poniżej 70 km/h. Można też zawiadywać nim manualnie, za pomocą przycisku umieszczonego w drzwiach kierowcy. Specyfikacja Luxury Line to również czarne obręcze o średnicy 19 cali oraz liczne chromowane akcenty. Wnętrze GT to połączenie luksusu i praktyczności. Materiały wykończeniowe są identyczne jak w limuzynie i kombi, podobnie jak lista wyposażenia dodatkowego. Trójka ma kilkuletni staż rynkowy, więc na pokładzie nie znajdziemy gadżetów obecnych w serii 5, czy X3. Deska rozdzielcza jest za to urządzona w klasycznym stylu. Większości przycisków przypisano po jednej funkcji, a u szczytu środkowej części umieszczono ekran zestawu multimedialnego. Jego obsługa nie jest szczególnie trudna, ale rozbudowane menu wymaga od użytkownika trochę czasu celem pełnej aklimatyzacji. Wyróżnić należy ładną szatę graficzną, szybkość działania i precyzyjną nawigację. Skuteczny jest też zestaw audio współpracujący z zewnętrznymi nośnikami pamięci i oferujący wbudowany dysk twardy. Ciekawostkę stanowi tuner telewizyjny. Plastiki użyte do wykończenia przedziału pasażerskiego odstają od tych w Audi A4, ale są nieco lepsze niż w Mercedesie Klasy C. Większość tworzyw jest miękka w dotyku i solidnie spasowana. Niesmak pozostawia jedynie niedbały montaż panelu wokół nawiewów i radioodtwarzacza. Konserwatywnym odbiorcom spodobają się natomiast analogowe wskaźniki i sporych rozmiarów kierownica z grubym, pewnie leżącym w dłoniach wieńcem.W stosunku do sedana, GT ma rozstaw osi zwiększony aż o 11 centymetrów i wyżej poprowadzoną linię dachu. Odbiło się to przede wszystkim na przestrzeni w drugim rzędzie. Miejsca nie brakuje przed kolanami i nad głowami. Przednie fotele są bardzo wygodne i przyzwoicie wyprofilowane. Do tego podgrzewane i wyposażone w elektryczną regulację w kilku płaszczyznach oraz pamięć ustawień. Warto również wspomnieć o bagażniku. W limuzynie ma 480 litrów, w kombi 495, a w Gran Turismo aż 520. Dodatkowo, pokrywa kufra podnosi się wraz z szybą, co ułatwia załadunek dużych przedmiotów.Pod maską prezentowanej trójki pracuje trzylitrowy diesel sprzężony z automatyczną, 8-stopniową przekładnią będącą produktem firmy ZF.  6-cylindrowy motor cechuje się wysoką kulturą pracy i momentem obrotowym 560 Nm dostępnym w przedziale 1500-3000 obr./min. Jego krzywa jest dość płaska, dzięki czemu na deficyt mocy nie można narzekać właściwie w żadnym zakresie. Dobre parametry w połączeniu z napędem na cztery koła pozwalają rozpędzić ponad 1800-kilogramowe auto w 5,4 sekundy do setki. Prędkość maksymalną ograniczono elektronicznie do 250 km/h.Układ jezdny BMW nie pozostawia wiele do życzenia. Gran Turismo przywodzi na myśl długie, komfortowe podróże i tak też można poczuć się za sterami niemieckiego liftbacka. Niskoprofilowe opony naciągnięte na 19-calowe obręcze, bez większych problemów radzą sobie z wszelkiej maści nierównościami. Zawieszenie pracuje cicho i harmonijnie. W trybie Comfort, auto się rozleniwia, z delikatnym opóźnieniem reaguje na dociskanie gazu, a układ kierowniczy funkcjonuje z mniejszym oporem. Sytuacja zmienia się po wybraniu ustawień Sport. Wówczas, wszystko dzieje się szybciej, a wskazówka prędkościomierza błyskawicznie wspina się po kolejnych szczeblach skali. Samochód się utwardza, a każdy manewr cechuje się większą precyzją. Mimo sporej masy, na suchej nawierzchni BMW przekonuje pewnością prowadzenia. Na mokrym warto nieco wolniej wchodzić w zakręty, bo prawa fizyki są nieubłagane. Warto jeszcze wspomnieć o zużyciu paliwa. W mieście komputer pokładowy pokazuje od 9 do 12 litrów. W trasie można zejść do 7, a na autostradzie akceptowalnych 8 litrów. Dla zwolenników oszczędności, lepszą propozycją będzie wyraźnie słabszy diesel o pojemności dwóch litrów.330d GT spodoba się miłośnikom dalekich podróży. Zapewnia w kabinie błogą ciszę przy wysokich prędkościach, nie wykazuje podatności na boczne podmuchy wiatru, a silnik pozwala mierzyć się w sprintach ze znacznie mocniejszymi, kompaktowymi sportowcami. Na przeszkodzie może stanąć jednak cena. Bazowy model ze 150-konnym, dwulitrowym dieslem kosztuje niewiele ponad 166 tysięcy złotych. 258 KM w połączeniu z automatem i napędem na obie osie wyceniono na 273 330 zł. Po dołożeniu szklanego dachu, tunera telewizyjnego, rozbudowanego systemu multimedialnego i wielu innych elektronicznych dodatków, finalna wartość auta zbliży się do 370 tysięcy.Podstawowe dane techniczne:
BMW 330d GT xDrive
Silnik: 2993 cm3
Moc: 258 KM przy 4000 obr./min
Moment obrotowy:  560 Nm w przedziale 1500-3000 obr./min
Skrzynia biegów: automatyczna, 8-stopniowa
Liczba, układ cylindrów: 6, rzędowy
Wymiary (dł./szer./wys.): 4824/1828/1508 mm
Rozstaw osi: 2920 mm
Masa własna: 1805 kg
Średnia emisja CO2: 144 g/kmOsiągi:
0-100 km/h: 5,4 sekundy
Prędkość maksymalna: 250 km/h
Zużycie paliwa:
Miasto: 6,6 (9,2 w teście)
Trasa: 4,9 (7,3 w teście)
Cykl mieszany: 5,6 (8,2 w teście)