Bentley Falcon - przyszły arystokrata świata SUV-ów

Gdy producent sportowych samochodów, Porsche, wypuścił na rynek SUV-a Cayenne, to motoryzacyjny świat zadrżał. Nikt bowiem nie spodziewał się takiego obrotu sprawy. Ale to co kiedyś wydawało się abstrakcją, dziś staje się już codziennością. I tak oto śladami Porsche podążyło, albo próbuje podążyć wielu innych producentów - lista sportowych SUV-ów jest długa. Światło dzienne ujrzały już koncepty uterenowionego Ferrari, Astona Martina, Maserati, czy też Lamborghini. Jak więc nie trudno zauważyć, ta klasa samochodów robi się naprawdę popularna.

Za ciosem postanowił także pójść luksusowy i dość konserwatywny Bentley. Zaprezentowany podczas marcowego salonu w Genewie koncept EXP 9, wydaje się być coraz bardziej realny. Wiemy już na przykład, że nazwa EXP 9, raczej nie będzie sygnowała pierwszego SUV-a w historii brytyjskiej marki. To tylko prototypowe oznaczenie, można by rzecz - eksperymentalne. Nazwa właściwa ma być bardziej rozpoznawalna. Według doniesień może to być „Falcon.” Sprawa Folcona został już przekazany do działu zajmującego się planowaniem strategii marki i jak wynika z najświeższych informacji, trafi on najprawdopodobniej do produkcji w roku 2015. Co znajdzie się pod maską? Ma być to prawdziwy potwór! Mianowicie zmodyfikowany, 6-litrowy silnik W12 o mocy 600 koni mechanicznych i aż 800 Nm! Cała ta piekielna moc zostanie przekazana na wszystkie cztery koła, a proces ten wesprze najprawdopodobniej 8-biegowa skrzynia biegów. By jednak Bentley mógł otrzymać zielone światło do rozpoczęcia procesu produkcyjnego, potrzebne jest oficjalne zatwierdzenie przedsięwzięcia przez Volkswagena - od kilku lat „opiekuna” marki Bentley. Wszystko jednak wskazuje na to, że SUV Bentley’a trafi do produkcji.Cóż jednak mógłby on wnieść nowego, do tego coraz to bardziej konkurencyjnego, segmentu samochodów? Design nie zwala przecież z nóg… Ale nie w tym tkwi klucz do sukcesu. Otóż „bentli”, słynący przecież z luksusu, największy nacisk zamierza przyłożyć właśnie do tej kwestii. Zatem 600-konny silnik, królewskie wnętrze wykończone najwyższej klasy materiałami, barek i bagażnik zawierający wykwintny serwis obiadowy ze stołem będącym częścią tylnej klapy? Takiego połączenia świat SUV-ów chyba jeszcze nie widział!