Bentley potwierdza: będzie SUV, hybrydy i diesel

Szef Bentleya, Wolfgang Durheimer poinformował, że w najbliższych latach firma chce stać się bardziej przyjazna środowisku. Co to oznacza?

W rozmowie z magazynem Car&Driver, Durheimer powiedział, że priorytetem, nawet wśród luksusowych marek powinna być ekologia. Z tego powodu firma rozważa wprowadzenie do oferty modeli z napędem hybrydowym i silnikami diesla. Jak widać, Bentley podąża zupełnie inną drogą niż konkurencyjny Rolls Royce, który to ostatnio powiedział kategoryczne nie silnikom diesla. Co więcej, Bentley najprawdopodobniej zrezygnuje ze swojego, legendarnego już silnika V8 o nietypowej pojemności 6,75-litra. Jednostka ta najprawdopodobniej zostanie zastąpiona czymś nowocześniejszym, ale niekoniecznie o mniejszej liczbie cylindrów. Kolejną ciekawostką, jaką podzielił się Durheimer jest los koncepcyjnego SUV-a, EXP-9F. Otóż SUV z pewnością trafi do produkcji, ale będzie wyglądał zupełnie inaczej niż koncept. Wszystko z powodu niezbyt ciepłego przyjęcia przez potencjalnych klientów.

Przyszłość Bentleya rysuje się w ciekawych barwach. Pytanie tylko, czy klientom spodobają się diesle w ich limuzynach?