Bugatti Galibier - niepewna przyszłość wersji produkcyjnej

Nawet najlepszym, czasem zdarzają się kłopoty. Przykład? Koncern Volkswagena, który do tej pory całkiem nieźle radził sobie z kryzysem na europejskim rynku motoryzacyjnym. Niestety, teraz nawet Niemcy zdecydowali się na "zaciśnięcie pasa". Oczywiście nie zamierzają "głodzić" własnego dziecka, czyli marki Volkswagen. Oszczędności sięgają raczej innych firm zależnych od Volkswagena takich jak Bugatti. Od kilku lat fani motoryzacji czekają niecierpliwie na model Galibier, który będzie czymś w rodzaju czterodrzwiowego Veyrona. Niestety pojazd zapowiadany jako najmocniejsza i najszybsza limuzyna świata nie trafi na rynek w najbliższym czasie.Wdrożenie Galibiera do produkcji pochłonęłoby miliony euro, a Volkswagen jak na razie nie jest gotowy na takie wydatki. Niemcy wolą skupić się raczej na bardziej przyziemnych i popularnych produktach typu nowy Golf, Seat Leon, czy Skoda Rapid. Bugatti musi więc poczekać na lepsze czasy. Miejmy nadzieję, że w końcu nadejdą...