Bugatti Veyron "z Polski" za jedyne 4 miliony złotych. Jacyś chętni?

Król supersamochodów jest dostępny w Polsce. Pod warunkiem, że wyłożysz niemal 4 mln złotych. Na jednym z krajowych portali ogłoszeniowych wystawiono srebrne Bugatti Veyron. Jacyś chętni?

Dociekliwi z pewnością znajdą ogłoszenie dotyczące opisywanego egzemplarza, ale mimo to uchylimy nieco rąbka tajemnicy. Według sprzedającego, auto przejechało zaledwie 1100 km, pochodzi od pierwszego właściciela, jest bezwypadkowe i garażowane. Rok produkcji? 2007. Akurat w tym przypadku jesteśmy skłonni uwierzyć w zapewnienia, bo raczej nikt nie trzymałby Veyrona pod blokiem, a wypadki z udziałem takich pojazdów zazwyczaj kończą sie ich kasacją.Auto nie jeździło po polskich drogach, gdyż opisano je jako "do sprowadzenia". Możemy uznać to za zaletę, gdyż stan naszych dróg mógłby dać w kość zawieszeniu Veyrona. Ogłoszenie możemy traktować jako ciekawostkę, która robi wrażenie. Wspaniale przeczytać: "2-MIEJSCOWE, 2-DRZWIOWE COUPÉ, Z SILNIKIEM POŚRODKU, NAPĘD NA WSZYSTKIE KOŁA. SILNIK: 16-CYLINDROWY, 64-ZAWOROWY DOHC W UKŁADZIE W, CZTERY TURBOSPRĘŻARKI, ALUMINIOWY BLOK I GŁOWICE, BEZPOŚREDNI WTRYSK PALIWA" zamiast popularnego i dobrze znanego "stan idealny, nic nie stuka nic nie puka, od dziadka z Niemiec" Życzymy sobie więcej takich miłych zaskoczeń na polskich portalach ogłoszeniowych.