Portal V10 » Warsztat » Chiptuning - czy zawsze bezpieczny?
Nie ma chyba właściciela samochodu, który przynajmniej raz nie zastanawiał się nad poprawą parametrów pracującego w nim silnika, a przede wszystkim dodania mu paru koni mechanicznych. Ale uwaga! Domorosły, czytaj: nieprofesjonalnie przeprowadzony tuning przynosi często więcej szkód, niż satysfakcji. W skrajnych przypadkach może dojść do poważnego uszkodzenia jednostki napędowej lub jej osprzętu, co narazi właściciela auta na poważne koszty.
Gdzie (nie) kupować?
Warsztatowcy przestrzegają przed kupnem i montażem urządzeń niewiadomego pochodzenia, w szczególności za pośrednictwem Internetu. Chodzi o różnego rodzaju chipy, czy power-boxy (nazywane również tuningboxami), zastępujące oryginalne kości pamięci w sterownikach silników. Dlaczego ich montaż może być szkodliwy? Chipy zwiększają moc w sposób niekontrolowany, co wpływa na szybsze zużycie silników, a często doprowadza również do ich uszkodzeń. Co może się zepsuć?
Jak już wspomnieliśmy, niedopasowanie urządzeń tuningujących może skutkować poważnymi awariami silnika, a także poszczególnych elementów układu przeniesienia napędu. Co najczęściej ulega uszkodzeniu? Wśród najbardziej „bolesnych” awarii (przede wszystkim dla portfela właściciela auta), są m.in. zatarcie się wałka rozrządu, wygięcie zaworów, urwanie korbowodów, czy zniszczenie sprzęgła.
Profesjonalny, znaczy bezpieczny
Zdecydowanie najlepiej zlecić stuningowanie silnika specjalistycznej firmie. W większości przypadków zabiegom tym poddawane są jednostki wysokoprężne, ze względu na ich elektroniczne sterowanie. Do sterownika silnika podpina się specjalne elektroniczne urządzenie, a następnie przeprowadza szczegółową kontrolę przyrostu mocy jednostki napędowej, m.in. na hamowni.Moc i (niższe) spalanie
Zamontowanie wspomnianego urządzenia podnosi zarówno moc, jak i moment obrotowy silnika. To jednak nie wszystko. Zdaniem fachowców zajmujących się poprawianiem parametrów pracy jednostek napędowych, profesjonalnie przeprowadzony chiptuning pozwala również na zmniejszenie zużycia paliwa - w zależności od pojemności silnika, wartość ta może sięgać jednego litra na 100 km.Tanie chipy i power-boxy
Wielu entuzjastów tuningu, dla których jedynym celem jest zwiększenie mocy silnika w kierowanym przez nich „bolidzie” bez oglądania się na ewentualne konsekwencje, wybierze na pewno najtańsze rozwiązania. Najprostszy chip można kupić już za ok. 150-200 zł, o ok. 100 zł więcej wydamy natomiast za tzw. power-boxa.Drogo, ale kompleksowo
Nawet dziesięć razy więcej może kosztować doposażenie silnika w profesjonalne urządzenie podnoszące jego moc. Ostateczna cena, obejmująca m.in. jego montaż wraz z testami na hamowni (w zależności od wyposażenia specjalistycznego warsztatu - jedno- lub dwuosiowej), może wynieść nawet ponad 2,5 tys. zł … ale czegóż nie robi się żeby poczuć moc pod pedałem?
Warsztatowcy przestrzegają przed kupnem i montażem urządzeń niewiadomego pochodzenia, w szczególności za pośrednictwem Internetu. Chodzi o różnego rodzaju chipy, czy power-boxy (nazywane również tuningboxami), zastępujące oryginalne kości pamięci w sterownikach silników. Dlaczego ich montaż może być szkodliwy? Chipy zwiększają moc w sposób niekontrolowany, co wpływa na szybsze zużycie silników, a często doprowadza również do ich uszkodzeń. Co może się zepsuć?
Jak już wspomnieliśmy, niedopasowanie urządzeń tuningujących może skutkować poważnymi awariami silnika, a także poszczególnych elementów układu przeniesienia napędu. Co najczęściej ulega uszkodzeniu? Wśród najbardziej „bolesnych” awarii (przede wszystkim dla portfela właściciela auta), są m.in. zatarcie się wałka rozrządu, wygięcie zaworów, urwanie korbowodów, czy zniszczenie sprzęgła.
Zdecydowanie najlepiej zlecić stuningowanie silnika specjalistycznej firmie. W większości przypadków zabiegom tym poddawane są jednostki wysokoprężne, ze względu na ich elektroniczne sterowanie. Do sterownika silnika podpina się specjalne elektroniczne urządzenie, a następnie przeprowadza szczegółową kontrolę przyrostu mocy jednostki napędowej, m.in. na hamowni.Moc i (niższe) spalanie
Zamontowanie wspomnianego urządzenia podnosi zarówno moc, jak i moment obrotowy silnika. To jednak nie wszystko. Zdaniem fachowców zajmujących się poprawianiem parametrów pracy jednostek napędowych, profesjonalnie przeprowadzony chiptuning pozwala również na zmniejszenie zużycia paliwa - w zależności od pojemności silnika, wartość ta może sięgać jednego litra na 100 km.Tanie chipy i power-boxy
Wielu entuzjastów tuningu, dla których jedynym celem jest zwiększenie mocy silnika w kierowanym przez nich „bolidzie” bez oglądania się na ewentualne konsekwencje, wybierze na pewno najtańsze rozwiązania. Najprostszy chip można kupić już za ok. 150-200 zł, o ok. 100 zł więcej wydamy natomiast za tzw. power-boxa.Drogo, ale kompleksowo
Nawet dziesięć razy więcej może kosztować doposażenie silnika w profesjonalne urządzenie podnoszące jego moc. Ostateczna cena, obejmująca m.in. jego montaż wraz z testami na hamowni (w zależności od wyposażenia specjalistycznego warsztatu - jedno- lub dwuosiowej), może wynieść nawet ponad 2,5 tys. zł … ale czegóż nie robi się żeby poczuć moc pod pedałem?
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
Zaloguj się
1
Komentarze do:
Chiptuning - czy zawsze bezpieczny?
Podobne: Chiptuning - czy zawsze bezpieczny?
Paliwo CNG - alternatywa dla LPG? »
Układ hamulcowy w zimie - jak o niego zadbać? »
Układ chłodzenia - zadbaj o niego również w zimie »
Klimatyzacja w zimie - jak o nią zadbać? »
Podobne galerie: Chiptuning - czy zawsze bezpieczny?
Audi A3 Sportback - niemiecki hatchback ostry jak nigdy »
Toyota GR Supra - europejska wersja sportowej maszyny »
Toyota Proace City - fotografie dostawczaka »
Najczęściej czytane w tym miesiącu
Jak osiągnąć perfekcyjne wzornictwo natryskowe farbą? Skuteczne metody eliminacji pulsacji cieczy »
Polerka samochodowa - rotacyjna czy orbitalna? »
Porsche 911 GT3 RS 2024 też dostało pakiet Manthey. Docisk na poziomie McLarena W1! »
Tapety na pulpit
Newsletter
Galerie zdjęć