Citroen planuje podbić Chiny nowymi modelami serii DS

Citroen wraca do łask. Niewiele jest marek o tak bogatej historii wdrażania nowoczesnych wynalazków do świata motoryzacji. Auta z szewronem do mniej więcej początku lat 90 wyprzedzały swoją epokę. Później nastały czasy nudy i tandety. Zabrakło nowatorskich pomysłów a pozostała tylko ponadprzeciętna awaryjność.  Na szczęście po prawie 20 latach letargu Francuzi znów zaczęli robić ciekawe auta. Chodzi tu oczywiście o modele oznaczane jako DS, przywołujące wspomnienia najlepszych lat firmy. Nowe DS-y są piękne, dobrze wykonane i luksusowe. Poza tym mają w sobie "to coś". Nic dziwnego, że Francuzi musieli zwiększyć produkcję DS3. Zapotrzebowanie okazało się dwa razy większe niż początkowo przewidywano.  Citroen planuje rozszerzyć swoje rynki zbytu m.in o Chiny. Azjaci zdążyli się już zapoznać z pojazdami koncernu PSA, ponieważ od dawna w Chinach można kupić model ZX czy Xantia. Auta, które już dawno wycofano z produkcji w Europie, są sprzedawane jako nowe w Chinach i tam produkowane.  Wiadomo, że Chińczycy się bogacą. Auta luksusowe i supersamochody notują w Azji ciągły wzrost sprzedaży. z tego powodu Citroen postanowił wkroczyć na tamtejsze rynki ze swoją serią DS. Jak na razie będą to modele DS3, DS4 i DS5. Niewykluczone jednak, że dołączy do nich limuzyna oparta na koncepcie Metropolis. Nie wiadomo, czy Metropolis zastapi C6 także w Europie. Liczymy na to, ponieważ stylistyka pojazdu koncepcyjnego robi wrażenie. Dobrze, że szewrony na masce odzyskują dawny blask. Nie pozostaje nam nic, jak życzyć powodzenia i czekać na rozwój wydarzeń.