Ferrari 458 Italia - trzy kolejne egzemplarze supersportowego coupe zniszczone!

Ferrari 458 z dnia na dzień staje się coraz bardziej popularne. Niestety, zasługą takiego stanu rzeczy nie są nowe wersje przygotowywane przez włoską firmę, lecz kolejne wypadki z piękną Italią w roli głównej. Choć inżynierowie Ferrari w pocie czoła pracują nad wersjami Challenge i Spider, ostatnimi czasy znacznie więcej słyszymy o spalonych i rozbitych egzemplarzach włoskiego super-coupe. Oto trzy kolejne przypadki… W pierwszym przypadku winy za wypadek nie ponosi ani właściciel Ferrari, ani samo auto. Żółta Italia, którą widzicie na prezentowanym powyżej zdjęciu i video, spłonęła podczas pożaru magazynu leżącego nieopodal londyńskiego lotniska Heathrow.Pechowy egzemplarz „458-ki” transportowany był ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich do Wielkiej Brytanii. Choć właściciel zapłacił za niego ponad 300 tysięcy euro (1,2 miliona złotych), przewoźnik auta zaproponował niecałe 47 tysięcy dolarów (146 tysięcy złotych) rekompensaty. Drugi przypadek można już uznać za klasykę - czerwono-krwiste Ferrari z niewyjaśnionych przyczyn zaczyna się palić, a właściciel auta może jedynie podziwiać, jak płomienie przedostają się na coraz to kolejne podzespoły. Ten niemiły widok można było zobaczyć w środę po południu w kalifornijskim mieście Costa Mesa.W ostatnim przypadku właściciel supersportowego coupe spod znaku rozbrykanego konia „zaparkował” samochód w rowie po nieudanym wyprzedzaniu. Do zdarzenia doszło 11 sierpnia w Czechach.Częstotliwość, z jaką dowiadujemy się o kolejnych wypadkach Italii jest zatrważająca. Niespodziewane pożary i niepożądane kolizje przerażają nie tylko właścicieli nowego Ferrari, ale także wielbicieli supersamochodów. Co ciekawe, całe to pasmo nieszczęść związanych z „458-ką” zaczęło się w Polsce…