Ferrari F70 - kolejne szczegóły i nowe wizualizacje

Mamy dla Was kolejne szczegóły dotyczące gorąco oczekiwanego Ferrari F70. Dzięki faktom prosto z Maranello, mamy już pełen obraz na następcę modelu Enzo.
Ferrari Enzo vs McLaren F1 w Fifth Gear

Jak dowiedział się serwis Auto Express, inżynierowie Ferrari w pocie czoła pracują nad nowym supersamochodem wyróżniającym się ultra-lekką, bo karbonową konstrukcją oraz niepowtarzalną stylistyką inspirowaną prototypem Millechili z 2007 roku. Co prawda F70 przejmie jednostkę napędową z 458 Italii, jednak włoscy inżynierowie zadbają o jej odpowiednie zmodyfikowanie. Za „wyciskanie” z 8-cylindrowego silnika ostatnich potów odpowiadać ma podwójne turbodoładowanie. „Ten model będzie potężny niczym Enzo” - powiedział Roberto Fedeli, dyrektor techniczny Ferrari. Dzięki zastosowaniu super-lekkich materiałów, inżynierowie włoskiej firmy mają zamiar osiągnąć masę własną na poziomie zaledwie jednej tony.

Co to oznacza w praktyce? Przede wszystkim wyśmienite osiągi. Sprint do pierwszej „setki” w 3 sekundy oraz prędkość maksymalna wynosząca 322 km/h to wartości więcej niż zadowalające. Co ważne, F70 będzie od Italii nie tylko szybsze, ale i bardziej ekonomiczne. Włoscy inżynierowie postawili sobie za zadanie osiągnąć zużycie paliwa na poziomie… 12 l/100 km!Nie wiemy jak wygląda nowe Ferrari, nie znamy dokładnych parametrów technicznych, tym bardziej nie wiemy też ile będzie kosztować. Oczekuje się, że za jeden egzemplarz będzie trzeba zapłacić 350 tysięcy funtów, czyli 1,7 miliona złotych. Auto powinno trafić na rynek pod koniec przyszłego roku.