Ferrari F70 - ostatnie informacje tuż przed debiutem w Genewie

Dzięki licznym zdjęciom szpiegowskim, zapowiedziom, spekulacjom i wizualizacjom, atmosfera została podgrzana niemal do czerwoności. Napięcie będzie się utrzymywać jeszcze przez kilka dni, aż do 5 marca. Wówczas Włosi oficjalnie odsłonią swoje najnowsze dzieło - F70.

Ferrari zapowiedziało, że od dziś nie będzie wydawać już żadnych informacji prasowych. Wszystko ma pozostać tajemnicą, aż do genewskiego debiutu. Nowe superauto Ferrari jest zdecydowanie najbardziej oczekiwaną premierą tegorocznego salonu. Nic dziwnego, skoro włosi rozreklamowali je jako najmocniejsze i najszybsze, seryjne Ferrari w historii. Wiemy już, że pod jego maską zagości silnik V12 wspomagany systemem KERS. Łączna moc zestawu oscyluje w granicach 950 KM, co przy masie pojazdu wynoszącej 1280 kg robi niesamowite wrażenie. Każdy kto umie liczyć domyśli się, że nowe Ferrari będzie bardzo szybkie. Obiecywana prędkość maksymalna to 370 km/h. Produkcja zostanie ograniczona do 499 sztuk, z których każda ma kosztować około 1,2 mln euro. Drogo? Konkurencyjny McLaren P1, który również ujrzy światło dzienne w Genewie został wyceniony podobnie. Oba auta będą dla siebie godnymi rywalami, ale które z nich okaże się lepsze? Niebawem powinniśmy się dowiedzieć.