Ford Focus po face liftingu - nasz test

W dzisiejszych czasach hasło „face lifting” kojarzy się z niewielkimi zmianami mającymi podtrzymać zainteresowanie klientów. Większość producentów odświeżając ofertę ogranicza się do niewielkich poprawek obejmujących głównie wygląd pojazdu. Zmiany techniczne są rzadsze i zazwyczaj niezbyt znaczące. Ford postąpił inaczej. Inżynierowie i styliści naprawdę przyłożyli się do roboty, w wyniku czego powstało auto godne nazwania „nowym”. Focus po face liftingu zmienił się w sposób znaczący. Wystarczy rzut oka na nadwozie, żeby to zauważyć. Całkowicie przeprojektowany przód zyskał pokaźną atrapę chłodnicy, będącą elementem charakterystycznym wszystkich nowych Fordów. Czy dzięki temu prezentuje się lepiej? Kwestia gustu. Nie można mu jednak odmówić elegancji połączonej z nowoczesnością. Szczególnie w bogato wyposażonych wersjach wyróżniających się chromowanymi wstawkami zderzaka i atrakcyjnymi, 17-calowymi felgami.  Delikatnie przeprojektowano także tył, choć różnice nie są aż tak widoczne jak w przypadku przodu. Wprawne oko zauważy jednak nieco zmniejszone światła z nową grafiką oraz inaczej poprowadzone przetłoczenia klapy bagażnika. Znacznie więcej poprawiono we wnętrzu. Dotychczasowy Focus zbierał niezbyt przychylne opinie za kokpit przeładowany przyciskami i materiały wykończeniowe średniej jakości. Teraz jest o niebo lepiej. Najwyraźniej ludzie z Forda wzięli sobie do serca słowa klientów jak i dziennikarzy motoryzacyjnych i całkowicie przeprojektowali kabinę. Liczba przycisków została znacząco ograniczona, a na środku kokpitu zagościł duży, 8-calowy wyświetlacz stworzonego wspólnie z Microsoftem systemu SYNC 2, debiutującego w gamie modelowej Forda. Wrażenie robią też dużo lepsze materiały wykończeniowe. Wszystkie plastiki są miękkie w dotyku, a ich spasowanie nie daje powodów do uwag. Na pochwałę zasługują również wygodne i dobrze trzymające fotele z szerokim zakresem regulacji.  Ergonomia kabiny stoi na wysokim poziomie. Wszystko jest na swoim miejscu, dzięki czemu Focus sprawia wrażenie dojrzałej i przemyślanej konstrukcji. To duża zmiana w stosunku do „poprzednika” borykającego się z problemami ergonomicznymi. Pod względem projektu wnętrza Ford zdecydowanie dogonił, a nawet wyprzedził większość konkurentów. Dobre wrażenie potęguje mięsista kierownica z grubym wieńcem, jak również bardzo precyzyjna skrzynia biegów. To detale, które jednak decydują o wrażeniach z jazdy. Podobnie jak poprawione wyciszenie. Przy okazji liftingu zastosowano grubsze maty wygłuszające oraz zwiększono ich ilość. Różnicę słychać od razu. „Nowy” Focus jest cichym i komfortowym autem nawet jeśli pod maską pracuje diesel.Wróćmy jednak do systemu SYNC 2, a dokładniej do nawigacji, która jest według mnie największą wadą kompaktowego Forda. 8-calowy ekran jest czytelny i wyraźny. Przyjemnie obsługuje się go zarówno dotykowo jak i głosowo. Niestety trójwymiarowe mapy systemu nawigacji nie należą do najbardziej czytelnych, a sama nawigacja działa dość opieszale. Szczególnie podczas korekty trasy lub przy wykonywaniu gwałtownych manewrów. Jest co poprawić, tym bardziej, że SYNC 2 z nawigacją niebawem zagości w kolejnych modelach Forda.Lifting objął jednak nie tylko nadwozie i wnętrze Focusa, ale także ważniejsze kwestie techniczne. Odświeżony kompakt zyskał dwa nowe silniki: benzynę 1,5 EcoBoost o mocy 182 KM oraz diesla 1,5 TDCi generującego 120 KM. Obie jednostki współpracują z 6-stopniową przekładnią manualną lub automatem PowerShift. Zacznijmy od benzyniaka. 182 KM w kompakcie - przyznacie, że brzmi to całkiem nieźle. Niestety podczas jazdy trudno odczuć co drzemie pod maską. Owszem, silnik jest dynamiczny, pracuje bardzo cicho, gładko i równo ciągnie już od niskich obrotów do niemal czerwonego pola. Nawet na krętych i górzystych drogach hiszpańskiej Andaluzji nie odczuwałem braków mocy, ale muszę przyznać, że spodziewałem się czegoś więcej. Lepsze wrażenie sprawia diesel, który może nie jest tak kulturalny jak EcoBoost (choć jak na diesla pracuje naprawdę dobrze), ale przyspiesza niedużo gorzej. Przynajmniej takie są odczucia z jazdy. Jednostka 1,5 TDCi 120 KM robi świetne wrażenie. Warto wspomnieć, że testowałem ją w cięższym o około 200 kg Focusie Kombi. Poza wystarczającymi osiągami i kulturalną pracą diesel wyróżnia się także niewielkim spalaniem. Przy dość dynamicznej jeździe w terenach górskich bez problemu udało się zejść poniżej 7 litrów na 100 km, co w przypadku benzyniaka EcoBoost wydawało się mało prawdopodobne. Trzeba jednak zaznaczyć, że na zawyżone spalanie miało wpływ ukształtowanie terenu, nieskończona ilość zakrętów i tempo, które nie należało do spacerowych. Podsumowując nowe jednostki napędowe z gamy Focusa można powiedzieć, iż EcoBoost pozostawia pewien niedosyt. Diesel natomiast pozytywnie zaskakuje.Kompaktowe Fordy zawsze słynęły z dopracowanego zawieszenia. Udowodniła to szczególnie pierwsza i druga generacja Focusa. Trzecia odsłona nie była już tak zaskakująca. Jej podwozie nadal zbierało pochwały, lecz konkurenci zaczęli pomału wyprzedzać kompaktowego Forda. Teraz będą musieli się mocno napocić. Lifting przyniósł bowiem znaczące zmiany, dzięki którym Ford znów powrócił na szczyt. Inżynierowie zakasali rękawy i zastosowali nowe amortyzatory oraz elementy metalowo-gumowe zawieszenia. Zwiększyli też sztywność strukturalną przedniej części nadwozia. Efekt końcowy jest więcej niż dobry. Auto jeździ bardzo sprężyście i świetnie spisuje się na krętych drogach. Naprawdę trudno wyprowadzić je z równowagi nawet podczas jazdy, która nie przystoi rodzinnemu kompaktowi. Świetne prowadzenie nie oznacza jednak rezygnacji z komfortu. Zawieszenie gładko i cicho tłumi nierówności, dzięki czemu Focus sprawia wrażenie pojazdu komfortowego i bardzo wygodnego. Sporą rolę odgrywa tu też pewnie poprawione wyciszenie kabiny. Bez wątpienia podwozie jest najmocniejszym punktem tego auta. Szkoda tylko, że w parze nie idzie tak znakomity układ kierowniczy. Inżynierowie Forda skrócili przełożenie przekładni kierowniczej, dzięki czemu skrajne położenia kierownicy dzieli tylko 2,8 obrotu. Nawet bardzo ostre, górskie zakręty i nawroty nie wymagają więc odrywania rąk co zasługuje na pochwałę. Układ działa bardzo bezpośrednio i spodoba się dynamicznym kierowcom. Mógłby jednak zapewniać nieco więcej czucia. Większy opór na kole także by nie zaszkodził. To jednak niewielkie wady, które trudno odczuć podczas zwykłej jazdy. Gdyby nie świetne zawieszenie, pewnie nawet bym ich nie zauważył.Na koniec warto wspomnieć o bezpieczeństwie. Ford jako pierwszy producent zastosował nowy system ETS (Enhanced Transitional Stability) będący czymś w rodzaju lżej działającego ESP. W przypadku, gdy kierowca jedzie ostro ETS delikatnie koryguje tor jazdy działając niemal niezauważalnie. Dzięki temu nawet podczas bardzo szybkiej jazdy ma się poczucie całkowitej kontroli nad autem. Wszelkie błędy popełniane przez kierującego są delikatnie korygowane działaniem systemu. Klasyczne ESP włącza się natomiast dużo, dużo później, gdy kierowcy zdecydowanie zabraknie rozsądku.

Wyposażenie jest kompletne. W topowych wersjach nie brakuje m.in. aktywnego tempomatu, systemu monitorującego martwe pole lusterek, czy asystenta pasa ruchu. Wrażenie robi też asystent parkowania, dzięki któremu auto samodzielnie wjedzie w lukę, zaparkuje prostopadle, a nawet wyjedzie z miejsca parkingowego. Oczywiście podstawowe warianty będą pozbawione tych udogodnień, lecz klimatyzacja, system audio, komplet poduszek powietrznych, elektrycznie sterowane szyby i lusterka oraz komputer pokładowy za 57 900 zł wydają się uczciwą ofertą. Problemem może być tylko bazowy silnik - benzynowy 1,6 o mocy 85 KM. Chętni na testowego EcoBoost`a 1,5 182 KM muszą wyłożyć co najmniej 77 640 zł. Diesel 1,5 TDCi 120 KM kosztuje natomiast 74 440 zł.

Focus po face liftingu jest znacznie lepszym autem niż dotychczas. Zmiany są na tyle znaczące, że nie rozumiem dlaczego Ford nie zdecydował się okrzyknąć wersji po face liftingu kolejną generacją modelu. Zarówno pod względem stylistyki nadwozia i wnętrza, a także rozwiązań technicznych i wyposażenia Focus znajduje się w światowej czołówce. Teraz jest to bardzo dojrzałe i przemyślane auto, po które klienci będą sięgać jeszcze chętniej. Dzięki przeprowadzonym zmianom Focus powinien bez problemu utrzymać się na pozycji najchętniej kupowanego auta na świecie.

Podstawowe dane techniczne:
Ford Focus MKIII FL 1,5 EcoBoost Hatchback
Silnik: 1499 ccm3
Moc: 182 KM przy 6000 obr./min
Moment obrotowy: 240 Nm przy 1600-5000 obr./min
Skrzynia biegów: ręczna, 6-biegowa
Liczba, układ cylindrów: 4, rzędowy
Wymiary (dł./szer./wys. w mm.): 4360/1823/1469
Rozstaw osi: 2648 mm
Masa własna: 1325 kg

Osiągi:
0-100 km/h: 8,6 sekundy
Prędkość maksymalna: 224 km/h
Średnie zużycie paliwa: 5,5 litra na 100 km