Portal V10 » Prezentacje / testy » Ford Mondeo - Późne, ale mocne wejście - nasza pierwsza jazda
Ford Mondeo - Późne, ale mocne wejście - nasza pierwsza jazda
2014-10-30 - M. Żuchowski Tagi: Ford, Ford Mondeo, Test
Choć nowa generacja Mondeo jest już gotowa od ponad dwóch lat, na rynek europejski przybywa dopiero teraz …wprost w objęcia nowego VW Passata.
W USA czołowa limuzyna Forda znana tam jako Fusion funkcjonuje już od dobrych dwóch lat. Europa była jednak skazana na przymusowe czekanie na ten model, u nas występujący jako następca Mondeo, ze względu na przeniesienie linii produkcyjnej z za drogimi belgijskimi pracownikami fabryki w Genk do strudzonej kryzysem gospodarczym hiszpańskiej Walencji, niedaleko której sprawdziliśmy jedne z pierwszych jej tworów. Kontynuując strategię „One Ford”, amerykański gigant projektuje każdy nowy samochód tak, by oferować go bez większych zmian na całym świecie - stąd za Wielką Wodą czy też w Chinach pojawiła się „nasza” Fiesta czy Transit, a do polskich salonów lada dzień wejdzie Mustang i większy od Kugi SUV Edge. Mondeo, podobnie jak obecną Kugę, można uznać za wypadkową potrzeb rynków zachodnioeuropejskiego, chińskiego i amerykańskiego. Klasa średnia w Ameryce Północnej jest dalej bardzo ważna dla Forda - podobnie jak Mondeo po tej stronie świata, tak i Taurus był kiedyś liderem swojego wycinka ówcześnie największego rynku samochodowego świata.
Teraz musi tam stawić czoła nowej fali japońskich bestsellerów: tamtejszym wersjom Hondy Accord, Toyoty Camry i Nissana Altima. U nas rywalem numer jeden jest debiutująca dokładnie w tym samym czasie nowa odsłona Volkswagena Passata, zdecydowanego lidera tego segmentu w Europie. Poważne zagrożenie dla pozycji Mondeo stanowią też jednak niedawno odświeżone Opel Insignia czy też Peugeot 508 oraz bardzo dobrze przyjęta Mazda 6.Oprócz miejsca pochodzenia, wersja europejska od amerykańskiej różni się tylko paroma szczegółami pokroju zegarów czy elementów konsoli środkowej. Podczas gdy w USA Fusion występuje jako czterodrzwiowy sedan, u nas Mondeo w takiej formie można dostać tylko jako hybrydę - tradycyjne wersje silnikowe funkcjonują jako chętniej u nas wybierany liftback z wycieraczką na tylnej szybie i kombi.O ile dla Amerykanów design nowego modelu flagowego Forda może wydawać się przełomowy, my będziemy go kojarzyć raczej jako ewolucja dobrze znanego stylu poprzednika. Szczególnie z tyłu zachowuje ewidentną ciągłość z dotychczasową linią modelową. Nie znaczy to jednak, że nowy projekt nie wzbudza emocji - bryła jest niższa, za to dłuższa i szersza, przód jest odważny i dumny, ze sportowymi światłami jak z Mustanga i wielkim błyszczącym grillem, kolejnym z serii naśladujących Astona Martina - co w sumie powinno przeszkadzać tylko samemu Astonowi Martinowi i ludziom jeżdżącym brytyjskimi superautami. Na nadwoziu kryje się parę nowoczesnych i dopracowanych detali, jak diodowe światła z przodu i z tyłu o wymyślnych kształtach, szereg muskularnych przetłoczeń, czy w końcu dwie duże końcówki układu wydechowego w wersjach benzynowych. Podobnie jak w 2006 roku poprzednik, tak i teraz nowe Mondeo na ulicy prezentuje się na tyle futurystycznie, że może odwrócić kilka głów.Po takich mocnych doznaniach wnętrze okazuje się już jednak dużo bardziej zachowawcze. Jest wręcz konserwatywne, szczególnie na tle poprzednika, który miał ambicje wybiegać swoim projektem w przyszłość. Kabina nowego Mondeo dojrzała, zapewne z chęci bycia traktowaną na serio jako rywal bardziej poważnych konkurentów gatunku premium. Ostatecznie wyszło to trochę rozczarowująco - we wnętrzu nie ma tego zaskakującego elementu, który charakteryzował wiele z Fordów ostatniej dekady, choć może przez to Mondeo ma szansę uszczknąć paru klientów wyznających typowo niemiecką estetykę, dla których model ten był do tej pory zbyt frywolny. Nikomu nie spodobają się jednak widoczne oszczędności poczynione na materiałach, szczególnie rzucający się w oczy zalew taniego plastiku na konsoli środkowej z rozrzuconymi bez lepszego pomysłu nudnymi przyciskami.Ostatecznie to jednak przyjemne miejsce do przebywania - jak zawsze silną stroną Mondeo jest duże wnętrze, w którym jest dość miejsca w każdą stronę dla wszystkich pięciu osób i przeogromny (choć nieforemny) bagażnik, w liftbacku mieszczący całe 541 litrów, w kombi równe pięćset, po złożeniu tylnych siedzeń rozrastający się do monstrualnych 1700 litrów. Futurystyczne Mondeo punktuje także w takiej nienowoczesnej kwestii jak siedzenia - okazały się wygodne i dobrze trzymające w tej w sumie kilkusetkilometrowej trasie po wszystkim od górskich serpentyn po autostrady, na której sprawdzaliśmy obydwa warianty napędowe i nadwoziowe.Siedzenia te spodobałyby się także samemu Henry’emu Fordowi - wykazują one godny jego wielki talent do twórczego wykorzystania surowców: wybrane tapicerki zawierają zrecyklingowane plastikowe butelki, a wypełnienie siedzisk wykonane jest z między innymi z soi. Ciekawe rozwiązania, dziś tłumaczone oczywiście ekologią, a nie chęcią przyoszczędzenia paru euro.Na polski rynek Mondeo wchodzi z dość rozbudowaną pod względem zakresu mocy paletą silników. Cennik rozpoczyna się od benzynowego 1.5 Ecoboost (który pojawił się kosztem prawie tożsamej pod względem osiągów jednostki 1.6 ze względu na preferencyjne stawki podatkowe w Chinach - to jeden z efektów bezkompromisowej globalizacji modelu), dalej wiedzie przez Ecoboosta 2.0 o mocy 203 lub 240 KM, dostępnego tylko z sześciobiegowym automatem.Front diesli reprezentuje motor 1.6 TDCi o mocy 115 KM, dostępny także jako ultraoszczędna wersja Econetic, oraz jego dwulitrowy odpowiednik o mocy 150 lub 180 KM - dla niego dostępny jest także dwusprzęgłowy automat Powershift. Jeśli te silniki wydają się małe, to co dopiero pomyśleć o Ecobooście o pojemności zaledwie litra, który wkrótce także zadebiutuje pod maską tego modelu (dla równowagi możemy spodziewać się także napędu 4x4 oraz mocniejszych wersji).Od samego debiutu dostępny jest za to wariant hybrydowy, łączący dwulitrowy motor pracujący w cyklu Atkinsona z silnikiem elektrycznym i bezstopniową przekładnią CVT. Razem składają się one na 187 KM, katalogowe średnie spalanie na poziomie 4,2 l/100 km i przyspieszenie do 100 km/h w 9,2 sekundy - jest więc trochę szybciej, ale i trochę drożej niż w wysokoprężnej wersji Econetic. Mimo wszystko, ta pierwsza w Europie hybryda Forda ma spore szanse na powodzenie ze względu na nadal atrakcyjnie skalkulowaną cenę na poziomie 122 000 zł (z jedyną dostępną, najwyższą wersją wyposażenia Titanium).Ceny pozostałych wersji zaczynają się od 89 000 zł za najsłabszą wersję benzynową, najdroższe wersje bez opcji dobijają za to do 130 000 zł, podcinając Passata przynajmniej o 1000 zł wobec każdej odpowiadającej mu wersji. Może być jednak sporo drożej - cennik kusi elementami wyposażenia typowymi dla segmentu premium, jak skórzana lub alcantarowa tapicerka, ale i ceny takich elementów nie odbiegają od tych spotykanych w Mercedesie czy Audi. Dopłata do kombi wynosi 4000 zł.Najbardziej promowaną przez Forda opcją wyposażenia jest system SYNC, teraz w jeszcze bardziej rozbudowanej i dopracowanej odsłonie drugiej generacji. Za dużym, ośmiocalowym wyświetlaczem z nowym, zdecydowanie prostszym i bardziej intuicyjnym niż do tej pory menu kryje wiele funkcji: synchronizację z telefonem efektywnie wykorzystująca jego funkcje oraz mapy ze sprytnym sterowaniem głosowym: wystarczy powiedzieć tak jak do Siri z iPhone’a tylko „jestem głodny”, by system poprowadził do najbliższej restauracji preferowanego typu; można też wprowadzić cały adres docelowy ciągiem bez czekana na powolną akceptację kolejno ulicy, miasta i tak dalej. Spóźniony debiut modelu Ford nadrabia także wprowadzeniem jako drugi producent na świecie poduszek powietrznych w tylnych pasach, aktywujących się w momencie zderzenia dla lepszego rozłożenia energii po ciele trzymanej osoby. Do tej pory system ten oferowany był tylko w jednym samochodzie - nowym Mercedesie klasy S.Mondeo stara się więc nadrobić swoją pozycję takimi technologicznymi innowacjami, ale, nie umniejszając żadnemu z tych osiągnięć, prawdziwą specjalnością tego modelu zawsze było doskonałe, zdecydowanie najbardziej wciągające w całym segmencie prowadzenie. Podobnie jak we wszystkich innych modelach, tak i tu Ford konsekwentnie nie stosuje możliwości wyboru trybu jazdy, choć tym razem w wybranych wersjach dostępne jest tylne zawieszenie adaptacyjne. Z grubsza pozostaje jednak jedno ustawienie podwozia, które ma być optymalne… i nawet jest. Nowa generacja straciła trochę pazura w stosunku do poprzednika, ale zrobiła to raczej na życzenie klientów, którzy bardziej od gokartowych zapędów doceniają wygładzoną, uspokojoną pracę układu kierowniczego.Tak jak w wielu innych modelach w ostatnich latach, tak i tu debiut nowej generacji był okazją do przejścia z układu hydraulicznego na elektryczny. Stało się to ze szkodą dla bardziej wczutych kierowców, którym odebrano część dynamicznego talentu tego modelu. Zawieszenie tymczasem, choć także bardziej miękkie niż u poprzednika, pozostaje jednym z najlepszych rozwiązań w segmencie. Jeśli się chce, to Mondeo nadal można prowadzić bardzo dynamicznie i czerpać przyjemność z jazdy, szczególnie z nieśmiało wykazywanej skłonności do nadsterowności, co jest teraz już ewenementem w tym zakątku rynku. Ewenementem oczywiście przez nas godnym pochwały i pielęgnacji…Egzemplarze przez nas testowane napędzane były dwulitrowym dieslem i półtoralitrowym Ecoboostem. Mimo absolutnej dominacji silników wysokoprężnych w tym segmencie, tu wyjątkowo polecamy bliższe zapoznanie się z wariantem benzynowym: jest tańszy w zakupie, a nie zużywa dużo więcej paliwa, ale przede wszystkim jest o tyle przyjemniejszy - mimo większej pojemności, TDCi słabo radzi sobie na niskich obrotach i ogólnie jest mało elastyczny, za to opracowana w wielokrotnie nagradzanej technologii, budowana w Rumunii rzędowa czwórka na bezołowiową chętnie zbiera się w każdym zakresie obrotów i jest wyraźnie cichsza i delikatniejsza. Jeśli silniki benzynowe mają kiedyś odzyskać swój udział w rynku flotowym, to musi to być teraz.Kosztem trochę wygłuszonego prowadzenia osiągnięto więc tu udany dla większości odbiorców kompromis - choćby dzięki zawieszeniu Mondeo w jakimś stopniu dalej zachowuje swój dynamiczny wyróżnik, ale jest wygodny w długich trasach, wyciszony i dojrzały jak nigdy dotąd. Z bardzo atrakcyjnym projektem nadwozia, nowoczesnym wyposażeniem i jak zawsze monstrualną przestronnością nowy Ford jest jedną z najmocniejszych pozycji tego segmentu. Tak naprawdę nawet poprzednie Mondeo, które nie tak dawno temu testowaliśmy przez cały czas cieszyło się niesłabnącą popularnością wśród Polaków - teraz możemy spodziewać się więc jeszcze większej liczby nowych Fordów na ulicach.
Podstawowe dane techniczne:
Ford Mondeo 1.5 EcoBoost Titanium Liftback
Silnik: 1498 cm3
Moc: 160 KM przy 6000 obr./min
Moment obrotowy: 240 Nm przy 1500-4500 obr./min
Skrzynia biegów: ręczna, 6-biegowa
Liczba, układ cylindrów: 4, rzędowy
Wymiary (dł./szer./wys.): 4871/1852/1482 mm
Rozstaw osi: 2850 mm
Masa własna: 1485 kg
Średnia emisja CO2: 134 g/km
Osiągi:
0-100 km/h: 9,2 sekundy
Prędkość maksymalna: 222 km/h
Zużycie paliwa:
Miasto: 7,8 l/100 km
Trasa: 4,6 l/100 km
Cykl mieszany: 5,8 l/100 km
W USA czołowa limuzyna Forda znana tam jako Fusion funkcjonuje już od dobrych dwóch lat. Europa była jednak skazana na przymusowe czekanie na ten model, u nas występujący jako następca Mondeo, ze względu na przeniesienie linii produkcyjnej z za drogimi belgijskimi pracownikami fabryki w Genk do strudzonej kryzysem gospodarczym hiszpańskiej Walencji, niedaleko której sprawdziliśmy jedne z pierwszych jej tworów. Kontynuując strategię „One Ford”, amerykański gigant projektuje każdy nowy samochód tak, by oferować go bez większych zmian na całym świecie - stąd za Wielką Wodą czy też w Chinach pojawiła się „nasza” Fiesta czy Transit, a do polskich salonów lada dzień wejdzie Mustang i większy od Kugi SUV Edge. Mondeo, podobnie jak obecną Kugę, można uznać za wypadkową potrzeb rynków zachodnioeuropejskiego, chińskiego i amerykańskiego. Klasa średnia w Ameryce Północnej jest dalej bardzo ważna dla Forda - podobnie jak Mondeo po tej stronie świata, tak i Taurus był kiedyś liderem swojego wycinka ówcześnie największego rynku samochodowego świata.
Podstawowe dane techniczne:
Ford Mondeo 1.5 EcoBoost Titanium Liftback
Silnik: 1498 cm3
Moc: 160 KM przy 6000 obr./min
Moment obrotowy: 240 Nm przy 1500-4500 obr./min
Skrzynia biegów: ręczna, 6-biegowa
Liczba, układ cylindrów: 4, rzędowy
Wymiary (dł./szer./wys.): 4871/1852/1482 mm
Rozstaw osi: 2850 mm
Masa własna: 1485 kg
Średnia emisja CO2: 134 g/km
Osiągi:
0-100 km/h: 9,2 sekundy
Prędkość maksymalna: 222 km/h
Zużycie paliwa:
Miasto: 7,8 l/100 km
Trasa: 4,6 l/100 km
Cykl mieszany: 5,8 l/100 km
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
Zaloguj się
6
Komentarze do:
Ford Mondeo - Późne, ale mocne wejście - nasza pierwsza jazda
Ford Mondeo - Późne, ale mocne wejście - nasza pierwsza jazda
2xB 2014-10-30 17:41
2.0 Ecoboost jedynie w automatcie i to nawet nie powershift... pewnie 1.5 w manualu bedzie szybsze... a mialo byc tak pieknie
Ford Mondeo - Późne, ale mocne wejście - nasza pierwsza jazda
eXtremista 2014-10-30 18:18
Spokojnie, jest jeszcze 1.0 Ecoboost xD
Ford Mondeo - Późne, ale mocne wejście - nasza pierwsza jazda
do 2xB 2014-10-30 18:21
ale będą mocniejsze wersje i napęd na 4
Ford Mondeo - Późne, ale mocne wejście - nasza pierwsza jazda
bimbo 2014-10-30 20:20
Ale sie będą przedstawiciele handlowi wozić w luksusie !
Ford Mondeo - Późne, ale mocne wejście - nasza pierwsza jazda
FaN-ToM 2015-01-15 14:28
odp do komentarza - bimbo 2014-10-30 21:20, po prostu zazdrościsz tym handlowcom tego, że sam się takim wozić nie będziesz...
Ford Mondeo - Późne, ale mocne wejście - nasza pierwsza jazda
Avde_pl 2015-07-28 10:07
Możliwe ze tak,ale też nie każdemu przedstawicielowi handlowemu będzie dane jeździć nowym Mondeo z napędem 4x4. Ciekawe jestem jak wypadnie to w praktyce oraz czy faktycznie jest taki dobry jak zapewnia producent.
Podobne: Ford Mondeo - Późne, ale mocne wejście - nasza pierwsza jazda
Ford Mondeo 2010 debiutuje w Moskwie - szczegółowe dane i nowe zdjęcia »
Ford Mondeo Vignale 2.0 TDCi - Zakusy na klasę premium »
Ford Mondeo Vignale - Mondeo w wydaniu premium - nasz test »
Volkswagen Passat Variant vs Ford Mondeo liftback - Walka o mistrzostwo - nasze porównanie »
Podobne galerie: Ford Mondeo - Późne, ale mocne wejście - nasza pierwsza jazda
Najczęściej czytane w tym miesiącu
Jak osiągnąć perfekcyjne wzornictwo natryskowe farbą? Skuteczne metody eliminacji pulsacji cieczy »
Volvo XC90 wzywane do serwisu z powodu wadliwej osłony kurtyn powietrznych »
Gumball 3000 2016 zakończy się w Bukareszcie »
Tapety na pulpit Ford
Newsletter
Galerie zdjęć