Google testuje samo prowadzące się auta!

To musiało wcześniej, czy później się wydarzyć! Kiedy przeszło 100 lat temu powstawały pierwsze automobile, ich twórcy raczej nie wyobrażali sobie że kiedyś będą mogły jeździć bez pomocy człowieka. Zresztą, nawet 20 lat temu była to dość futurystyczna myśl.Jednak na początku XXI wieku mamy już taką technologię. Mało tego, Google właśnie testuje samochody, które będą prowadzić komputery, a my będziemy mogli zająć się innymi produktywnymi rzeczami jak malowaniem paznokci, czy przeglądaniem internetu... Cała tajemnica stworzenia samochodu, który będzie w stanie sam się prowadzić w ruchu miejskim sprowadza się do odpowiedniego programu komputerowego oraz całej masy czujników odległości, prędkości, kamer oraz dokładnego systemu GPS. Potrzebny jest rodzaj sztucznej inteligencji dbającej o manewry i przede wszystkim bezpieczeństwo podróżowania.  Projekt Google trwać ma minimum osiem lat. Tyle czasu potrzeba na opracowanie wystarczająco skutecznego i bezpiecznego auta, a w zasadzie systemu który nim będzie kierować. Jakie są zalety tego typu rozwiązania?

To nie tylko wygoda dla kierowcy, ale również - jak podają eksperci od ruchu drogowego - dzięki temu na drogach zmieści się dwa razy więcej aut. Dlatego, że komunikujące się ze sobą komputery zarządzające odległością i prędkością samochodów mogą utrzymywać mniejsze odległości pomiędzy poszczególnymi pojazdami. Obserwują także otoczenie wokół aut i znacznie szybciej niż człowiek mogą reagować na awaryjne sytuacje! To przede wszystkim bezpieczeństwo i wygoda.  Google rozpoczął właśnie testy tego typu aut. Niedawno można było obserwować badaną Toyotę Prius, która pokonała trasę bez żadnych przeszkód, zatrzymywała się na znakach STOP, utrzymywała zadaną prędkość i przede wszystkim... dojechała do wskazanego celu!

Czyli kiedykolwiek całkowicie automatycznie prowadzące się samochody staną się rzeczywistością? Czas pokaże...