HDT Commodore VL/VE - w klimacie lat 80-tych

Wiele osób nie jest zbytnio zaznajomionych z markę Holden. Nic dziwnego, ponieważ australijska firma nigdy nie oferowała swoich pojazów w Europie. Nie oznacza to jednak, że Holdeny są mało interesujacymi autami. Wręcz przeciwnie.

Założenia stosowane przy produkcji samochodów z Australii są dość zbieżne z amerykańskim podejściem. Oznacza to potężny, benzynowy silnik pod maską, napęd na tył i ogromne pokłady momentu obrotowego. Holden, jak każda szanująca się firma ma swojego nadwornego tunera. Firma HDT (Holden Dealer Team) w przeszłości zasłynęła m.in modelem Commodore SS VL z 1987 roku. Był to mocny sedan z V8 pod maską. Aby uczcić pamięć przodka postanowiono wypuścić nowy model, wzorowany na poprzedniku. Najnowsze HDT Commodore oznaczone jako VL/VE jest wspaniałą reinterpretacją poprzednika. Nawiązania do auta z lat 80 widać wszędzie. Pakiet stylistyczny sprawia, że pojazd jest bardziej kancaisty i agresywny. 20 calowe felgi o prostym, pięcioramiennym wzorze wyglądają jakby były żywcem wyjęte z lat 80 - tych. We wnętrzu taka sama, szara tapicerka i prostokątne zagłówki. Dokładnie jak w Commodore SS VL. Ogromny wlot powietrza na masce sugeruje potężną moc. Słusznie, ponieważ nowe HDT Commodore napędzane jest 6,2 litrowym V8 o mocy 470 KM i 620 Nm momentu obrotowego. Jeśli to zbyt mało, zawsze można dokupić opcjonalny tuning silnika.
Powstanie tylko 250 egzemplarzy HDT Commodore VL/VE, które powinny sprzedać się na pniu. To prawdziwa gratka dla fanów rodzinnych muscle carów.