Honda CR-V w odświeżonym wydaniu - pierwsza jazda

Honda CR-V to jeden z najpopularniejszych SUV-ów w Europie, lecz w ostatnich latach pojawiło się sporo nowych przedstawicieli tego segmentu. Aby odeprzeć ataki konkurentów i nadal wzbudzać zainteresowanie wśród potencjalnych klientów, Honda zdecydowała się na face lifting czwartej generacji CR-V. Na pierwszy rzut oka zmiany zewnętrzne nie wydają się zbyt znaczące. Jeśli jednak przyjrzymy się dokładniej, zauważymy zupełnie nowy zderzak, grill i oświetlenie. Stylistom zależało na optycznym poszerzeniu przodu auta tak, aby sprawiało ono potężniejsze wrażenie. Trzeba przyznać, że zabieg zakończył się sukcesem. Tył poddano nieco mniej rozległym modyfikacjom ograniczając się do innej klapy bagażnika i kształtu oraz grafiki świateł. Wygląd jest oczywiście kwestią gustu, ale w mojej opinii auto prezentuje się lepiej niż dotychczas. A co z wnętrzem? Tutaj najmocniej odczujemy pozytywny wpływ face liftingu. Japończycy odczuwalnie poprawili materiały wykończeniowe oraz wyposażenie. Większość elementów wykonano z miękkiego, przyjemnego w dotyku tworzywa. Wszystko sprawia solidne wrażenie i może się podobać, choć design deski rozdzielczej jak i grafika zegarów należą raczej do dość zachowawczych. Zdecydowaną nowość w kokpicie CR-V stanowi 7-calowy, dotykowy wyświetlacz systemu Honda Connect opartego na Androidzie 4.0.4, dzięki któremu możemy słuchać muzyki, korzystać z Internetu, czy łączyć się bezpośrednio ze swoim smartfonem. Całość zasługuje na uznanie, gdyż system działa płynnie i jest prosty w obsłudze. Jedyne zastrzeżenia można mieć do nawigacji Garmin, wyposażonej w darmowe, 5-letnie aktualizacje. Tylko po co nam świeże mapy jeśli sam GPS działa nie do końca właściwie? Szczególnie przy szybkich manewrach takich jak np. zjazd z ronda. Nie można oprzeć się wrażeniu, że system czasem nie nadąża za kierowcą. Honda powinna też popracować nad informowaniem o kolejnych manewrach, które czasem włączało się do akcji zdecydowanie za wcześnie, innym razem zaś zbyt późno. Duży wyświetlacz to niejedyna nowość w kabinie Hondy. Japończycy postawili przede wszystkim na bezpieczeństwo. Na pokładzie nie brakuje takich gadżetów jak system informujący o obiektach w martwym polu, asystent pasa ruchu, czy aktywny tempomat i-ACC. Wszystkie one działają bez zarzutu, sprawnie wspierając kierowcę podczas jazdy i zapewniając dodatkowe poczucie bezpieczeństwa. Warto przyjrzeć się bliżej technologii i-ACC, która dzięki kamerze i radarom zamontowanym z przodu rozpoznaje zamiary innych kierowców takie jak np. zmiana pasa kilkadziesiąt metrów przed naszą maską. Gdy dochodzi do takiej sytuacji system automatycznie obniża prędkość pojazdu, aby nie doszło do kolizji.Honda nie ograniczyła się tylko do zmiany wyglądu karoserii i zastosowania nowego wyposażenia. Najważniejsze jest to, czego nie widać. Lifting przyniósł ze sobą sporo poprawek technicznych, które czynią CR-V znacznie lepszym autem. Najważniejszą nowością wydaje się być diesel o pojemności 1,6-litra i mocy 160 KM. Zastępuje on stosowaną dotychczas 2,2-litrową jednostkę. Silnik ten wyposażony jest w dwie turbosprężarki, dzięki którym ochoczo przyspiesza już od około 1700 obr./min. zapewniając przyzwoite osiągi. Jego dużą zaletą jest niskie spalanie nie przekraczające 7 litrów na 100 km. Osiągi także są niezłe, sprint do setki w wersji z manualną przekładnią zajmuje niecałe 10 sekund. Jeśli już jesteśmy przy skrzyni biegów warto wspomnieć o nowym, 9-biegowym automacie stworzonym przez firmę ZF. Wydawać by się mogło, że tak duża liczba przełożeń to przesada, lecz skrzynia świetnie sprawdza się w połączeniu z nowym dieslem. Pierwsze 3 biegi zestopniowano dość krótko, dzięki czemu auto sprawnie rusza nawet pod obciążeniem. Takie rozwiązanie powinno sprawdzić się np. podczas jazdy z przyczepą lub w lekkim terenie. Wyższe przełożenia sprawdzają się natomiast podczas szybszej jazdy. 9 bieg załącza się tylko na autostradzie obniżając obroty silnika do poziomu poniżej 2000 obr./min. zapewniając niskie spalanie i komfort akustyczny. Trudno mieć większe zastrzeżenia do pracy przekładni, która zmienia przełożenia łagodnie i gładko. Szkoda tylko, że nie działa nieco szybciej, szczególnie przy kickdownie, czy gwałtownych manewrach. Nowy silnik i skrzynia mają zaletę w postaci niższej masy. Łącznie ważą o 65 kg mniej niż poprzedni diesel 2,2 z 5-biegowym automatem. Mniejsze obciążenie przedniej osi w połączeniu ze zwiększonym rozstawem kół i zmienioną geometrią przekłada się na znacznie słabszą podsterowność, dotychczas stanowiącą dość charakterystyczną cechę modelu. Auto prowadzi się dobrze przypominając raczej limuzynę klasy średniej niż SUV-a. Nie bez znaczenia jest tu także pozycja za kierownicą - dość niska jak na tak wysoki pojazd. CR-V po liftingu sprawia też wrażenie bardziej komfortowego. Zawieszenie nieźle wybiera nierówności, a dzięki dodatkowym materiałom wygłuszającym pasażerowie mogą cieszyć się z niższego poziomu hałasu, odczuwalnego szczególnie w wersji z automatem.Lifting wyszedł Hondzie na dobre. Japoński SUV się znacznie dojrzalszym i bardziej dopracowanym autem, które nie zawodzi pod żadnym względem. Hondzie udało się usunąć dotychczasowe niedoskonałości, dzięki czemu CR-V może godnie walczyć w coraz mocniej obleganym segmencie SUV-ów. Nowy diesel oraz 9-biegowy automat to elementy, które prawdopodobnie przyczynią się do większego zainteresowania klientów. Wiele zależy jednak od cen. Te, szczególnie w przypadku diesla powinny być nieco niższe niż dotychczas z powodu niższej akcyzy na silniki o pojemności nie przekraczającej 2 litrów.

Honda CR-V 1,6 i-DTEC - dane techniczne:
Silnik: R4, turbodiesel, 1597 cm3
Moc: 160 KM przy 4000 obr./min.
Moment obr: 350 Nm przy 2000 obr./min.
Wymiary: 4605 x 1820 x 1685 mm
Rozstaw osi: 2620 mm
Masa własna: 1630 kg
Spalanie testowe: 6,7 litra/100 km
0-100 km/h: 9,7 sekundy
V-max: 202 km/h