Jaguar i Land Rover pracują nad systemem wykrywającym dziury w nawierzchni

W ostatnich latach Brytyjczycy coraz bardziej zaskakują nas swoimi innowacyjnymi pomysłami. Mowa tu o takich rozwiązaniach jak chociażby "przezroczysta" maska, czy słupki nadwozia jak również szyba pełniąca jednocześnie rolę wyświetlacza. To jednak nie wszystko. Jaguar i Land Rover pracują teraz nad systemem wykrywającym dziury w nawierzchni.

System kamer i czujników zamontowanych na pojeździe stale monitoruje drogę. Jeśli urządzenie wykryje dziurę lub nadmierną nierówność, dostosuje do niej pracę zawieszenia, tak aby zapewnić jak największy komfort podróży.

Co więcej, w przypadku większych ubytków w nawierzchni system automatycznie zapisze miejsce w pamięci i poinformuje o tym innych użytkowników drogi, bądź nawet jej zarządcę.

Jak na razie takie rozwiązanie wydaje się czystą utopią. Aby przekazywanie informacji działało sprawnie, system musiałby zagościć w większości pojazdów. Ale kto wie? Może w przyszłości się tego doczekamy. Pytanie tylko jak system sprawdzałby się na polskich drogach...