Jeep Renegade 2.0 MJD Night Eagle - Wyróżnij się w mieście - nasz test

Nie potrzeba 300 koni mechanicznych i efektownych spojlerów by skutecznie wyróżnić się z tłumu. W przypadku Jeepa wystarczy zdecydować się na limitowaną wersję Night Eagle. Ponadto, to jeden z tańszych i dość skutecznych samochodów sprawnie poruszających się w terenie. Ze 120-konnym dieslem potrafi być też oszczędny. Pod włoskimi skrzydłami, Jeep zdaje się nabierać rozpędu. Rozszerza się nie tylko oferta, lecz również mnogość dostępnych wersji i konfiguracji kolorystycznych. Specyfikacja Night Eagle zdaje się to potwierdzać. W testowanym przypadku obejmuje ciekawy, matowy lakier Volcano Sand (biały, żółty i czarny w alternatywie), utrzymane w podobnym tonie, 17-calowe, aluminiowe obręcze, a także stosowne oznaczenia modelu. Do tego warto wspomnieć o obramowaniu grilla i logo producenta w odcieniu satynowej szarości. Reszta detali pozostaje spójna z podstawowymi odmianami. Mamy więc do czynienia z dwubryłowym, wyrazistym nadwoziem o długości 427 centymetrów. Szerokość wynosi 180,5, wysokość 167, a rozstaw osi 257 cm. Uroku dodają wydatne relingi i lotka przytwierdzona do szczytu pokrywy bagażnika. Warto pamiętać, by karoserię myć na ręcznych myjniach. Szczotki mogą przyspieszyć zużycie lakieru i miejscami go wypolerować. W klasie kompaktowych crossoverów, Jeep nie ma się czego wstydzić. Wewnątrz wygospodarowano sporo przestrzeni dla czterech pasażerów. Materiałową tapicerką obito fotele, które okazują się wygodne w dłużej trasie. Brak im przyzwoitego podparcia bocznego, ale Renegade nie zachęca do pokonywania zakrętów na granicy przyczepności. Za kierownicą siedzi się stosunkowo wysoko, a widoczność w każdym kierunku nie pozostawia wiele do życzenia. Spora powierzchnia przeszklona dostarcza też do kabiny wiele światła. Pomaga też opcjonalny, dwuczęściowy i otwierany dach panoramiczny. Na kanapie miejsca wystarczy rosłym pasażerom. Nie brakuje go na wysokości ramion, przed kolanami i nad głowami.Bagażnik w bazowej konfiguracji ma 351 litrów. Wystarczy jednak złożyć asymetryczne oparcie, by zyskać dostęp do 1297 litrów. Wynik nie zachwyca, ale kufer nadrabia foremnym kształtem i licznymi uchwytami ułatwiającymi bezpieczne przewożenie przedmiotów. Deskę rozdzielczą wykonano solidnymi i miejscami twardymi tworzywami. Sam projekt jest czytelny i nie nastręcza trudności podczas lokalizowania pożądanych funkcji. Analogowe zegary są czytelne, podobnie jak wskazania komputera pokładowego umieszczone między nimi.W kwestii przydatnych wydatków, możemy liczyć na podgrzewane siedziska i koło kierownicy, dwustrefową klimatyzację automatyczną, tempomat i dotykowy ekran o przekątnej 5 cali. W alternatywie pozostaje jeszcze większy, 6,5-calowy, ale wymagający dopłaty w wysokości 6050 złotych. Warto pomyśleć natomiast o kamerze cofania 1320 złotych i dodatkowym porcie USB za 280 zł. Zastrzeżenia mamy natomiast do funkcjonalnych schowków. W drzwiach nie zmieści się 1,5-litrowa butelka.120-konny diesel o pojemności dwóch litrów do najszybsza i jednocześnie najtańsza droga do wyposażenia Jeepa w napęd na obie osie. Ma 350 Nm i sprzężono go z 6-stopniową skrzynią manualną. Do setki przyspiesza w 10,2 sekundy i rozpędza się do 182 km/h. Ma niezłą elastyczność i cechuje się rozsądnym zużyciem paliwa. W mieście nietrudno uzyskać wyniki na poziomie 7-8 litrów. Podobnie na autostradzie. Zdecydowanie lepiej jest w spokojnej trasie, gdy na ekranie komputera pokładowego pokażą się wartości ledwie przekraczające 5 litrów. Crossoverowi nie brakuje tchu aż do 130-140 km/h. Później dostaje lekkiej zadyszki.Zawieszenie zestrojono komfortowo i neutralnie. Auto pewnie zachowuje się na asfalcie, ale też potrafi wiele w terenie. Prześwit wynoszący blisko 20 centymetrów wespół z zadowalającymi parametrami off-roadowymi sprawia, że to najdzielniejszy pojazd na nieutwardzonych drogach w swoim segmencie. Kąt zejścia wynosi 30 stopni, a natarcia 20. Do tego należy doliczyć napęd na obie osie wykorzystujący sprzęgło elektromagnetyczne. Szutrowe drogi, błotniste koleiny i piaszczyste podłoże nie stanowią dla Jeepa większego problemu. Na asfalcie przekonuje komfortem filtrowania nierówności i względną ciszą w kabinie do 140 km/h. Konstruktorzy mogliby nieco lepiej wyciszyć wysokoprężny motor.100 100 złotych kosztuje 120-konny Renegade z 2.0 MJD pod maską. W standardzie dostajemy napęd na obie osie i manualną, 6-biegową przekładnię. Egzemplarz widoczny na zdjęciach to wydatek na poziomie około 125 tysięcy zł. Porównując do rywali, jedynie budżetowa Dacia Duster i bliźniaczy Fiat 500X mają niższą cenę. Japońska, niemiecka i francuska konkurencja wymaga wysupłania z kieszeni przynajmniej kilkunastu tysięcy złotych więcej.
Podstawowe dane techniczne:

Jeep Renegade 2.0 MJD 4x4 Night Eagle
Silnik: 1956 cm3
Moc: 120 KM przy 3750 obr./min
Moment obrotowy:  350 Nm przy 1750 obr./min
Skrzynia biegów: manualna, 6-stopniowa
Liczba, układ cylindrów: 4, rzędowy
Wymiary (dł./szer./wys.): 4236/1805/1667 mm
Rozstaw osi: 2570 mm
Masa własna: 1502 kg
Średnia emisja CO2: 128 g/kmOsiągi:
0-100 km/h: 10,2 sekundy
Prędkość maksymalna: 182 km/h
Zużycie paliwa:
Miasto: 6 (7,7 w teście)
Trasa: 4,6 (5,8 w teście)
Cykl mieszany: 5,1 (6,6 w teście)