Portal V10  »  Prezentacje / testy  »  Kia Picanto 1.2 - Z duchem czasu - nasz test
Kia Picanto 1.2 - test

Kia Picanto 1.2 - Z duchem czasu - nasz test

2012-05-17 - P. Mokwiński     Tagi: Kia, Kia Picanto
Segment A jest coraz mocniej obsadzony. Moda na małe samochody miejskie rośnie w siłę. Po trojaczkach z Kolina, nadszedł czas na niemiecką odpowiedź. Zanim to jednak nastąpiło, Koreańczycy przeprowadzili ofensywę z nowym i10 oraz Picanto. Kia, której sprzedaż na całym świecie pnie się w górę, odrobiła pracę domową i przedstawiła Europejczykom auto nadające się nie tylko do miasta i kosztujące do tego niespełna 30 tysięcy złotych.
Kia Picanto 1.2 - testKia Picanto 1.2 - test
Azjatycki mieszczuch trafił do naszej redakcji z najmocniejszym silnikiem benzynowym i pakietem Race, mającym podnieść jego atrakcyjność. O gustach się nie dyskutuje, ale trudno odmówić Kii uroku. O ile poprzednia generacja nie zachwycała designem i trafiała jedynie w upodobania niewybrednej klienteli, tak obecna stylizacja z pewnością może się podobać zwłaszcza młodszym miłośnikom koreańskiej sztuki przemysłowej.
Kia Picanto 1.2 - testKia Picanto 1.2 - test
W najbogatszej specyfikacji karoseria otrzymała LED-owe oświetlenie, zaś wspomniany wcześniej pakiet Race, wzbogacił mieszczucha o 15-calowe aluminiowe obręcze i nakładki na progi. To wystarczyło, aby pomalowane na biało Picanto zaczęło przyciągać ciekawskie spojrzenia innych użytkowników drogi. Dynamiczne przetłoczenia boczne i mocno ścięty tył, dodają Azjatce miejskiej zadziorności.
Niewiele gorzej przedstawia się sytuacja w środku.  Powiew świeżości czuć niemal w każdym zakątku wnętrza tej dalekowschodniej przedstawicielki segmentu A. Ciekawie wystylizowana deska rozdzielcza jest wyjątkowo przejrzysta i łatwa w obsłudze. Mimo, iż wykonano ją z bardzo twardych tworzyw, to w czasie jazdy trudno wychwycić jakiekolwiek skrzypienie i piski nacierających na siebie plastików. Dobra robota.  
Kia Picanto 1.2 - testKia Picanto 1.2 - test
Atrakcyjny klimat uzupełnia tapicerka w pomarańczowym kolorze. Fotele i kanapę pokryto ekologiczną skórą przeciętnej jakości, za to świetnie kontrastującą z lakierem nadwozia. To jeden z elementów pakietu Race. Zapłacimy za niego 2 500 złotych i w ramach jego zawartości, dostaniemy również materiały o fakturze czarnego fortepianu, wolant kierownicy obszyty skórą i z funkcją podgrzewania, a także sterowanie radiem za sprawą przycisków przytwierdzonych do koła sterowego. W tej cenie należy powyższy zestaw uznać za okazję.
Kia Picanto 1.2 - testKia Picanto 1.2 - test
Warto jeszcze powiedzieć kilka słów o przestrzeni dla podróżujących. Tego typu segment rządzi się swoimi prawami i nie możemy wymagać od jego przedstawicieli miejsca dla czwórki dorosłych. Podobnie jest w Picanto. W kabinie bez problemu odnajdzie się młode małżeństwo z małym dzieckiem i niewielkim bagażem, dla którego przewidziano bagażnik o pojemności 200 litrów.
Kia Picanto 1.2 - testKia Picanto 1.2 - test
Jeśli złożymy oparcie, uzyskamy dodatkowe 718 litrów. Wówczas przewiezienie wózka spacerowego lub pralki, nie powinno przyprawiać nas o niepotrzebny ból głowy. Gorzej, jeżeli zapragniemy przejechać się z trojgiem znajomych. Z tyłu mogą oni narzekać na niedostatki przestrzeni zwłaszcza przed kolanami. Pamiętajmy jednak, że Kia Picanto do olbrzymów nie należy.
Kia Picanto 1.2 - testKia Picanto 1.2 - test
Do napędu Kii przewidziano dwie jednostki napędowe. Podstawowa o pojemności 1 litra rozwija 69 koni mechanicznych i dysponuje zaledwie 3 cylindrami. Jeśli przemieszczamy się w pojedynkę, warto rozważyć ten wariant. Planując eksploatację z większym obciążeniem na co dzień, trzeba od razu kierować się do mocniejszego silnika R4. 1248 centymetrów sześciennych generuje 85 KM uzyskiwanych przy 6500 obr./min i 121 Nm momentu obrotowego przy 4000 obr./min.
Kia Picanto 1.2 - testKia Picanto 1.2 - test
Niby niewiele, ale do sprawnego poruszania się po mieście powinno wystarczyć. Picanto przyspiesza do pierwszej setki w 11.4 sekundy i osiąga 171 km/h prędkości maksymalnej. Żeby osiągnąć zadowalającą dynamikę, trzeba utrzymywać wskazówkę obrotomierza powyżej cyfry 3. Poniżej tej wartości nic się nie dzieje, ale motor wykazuje chęć do współpracy i cechuje się umiarkowanym zapotrzebowaniem na paliwo.
Kia Picanto 1.2 - testKia Picanto 1.2 - test
W cyklu miejskim, wyświetlacz komputera pokładowego wskazywał od 6.5 do 7 litrów. W trasie ten rezultat był niższy o jedną jednostkę. Niestety, tyle samo dobrego nie możemy powiedzieć o komforcie filtrowania nierówności. Kię zestrojono dość sztywno, przez co na kręgosłupy podróżujących przenosi się większość ubytków w asfalcie. Taka konfiguracja odwdzięcza się natomiast bardzo pewnym prowadzeniem i wysokim poziomem bezpieczeństwa podczas dynamicznego pokonywania ciaśniejszych zakrętów. Gdyby tylko fotele były mocniej wyprofilowane…
Kia Picanto 1.2 - testKia Picanto 1.2 - test
Podstawową wersję azjatyckiego mieszczucha wyceniono na 29900 złotych. Tańsza w segmencie A jest Skoda Citigo, która w bazowej specyfikacji nie ma wspomagania kierownicy. Widoczny na zdjęciach egzemplarz, to przedstawiciel najwyższej odmiany XL startującej od 41 990 złotych w wersji 5-drzwiowej.
Kia Picanto 1.2 - test
Doposażając auto w bezkluczykowy system dostępu, warty grzechu pakiet Race, automatyczną klimatyzację, czy chociażby otwierane okno dachowe, cena bez trudu osiągnie granicę 50 tysięcy. To niemało, jednak patrząc na to z drugiej strony, otrzymujemy bogato skonfigurowany pojazd o ciekawym wyglądzie i z 7-letnią gwarancją. Picanto powinno namieszać wśród miejskich wózków na zakupy.

Podstawowe dane techniczne:
Kia Picanto 1.2 XL
Silnik: 1248 cm3
Moc: 85 KM przy 6000 obr./min
Moment obrotowy:  121 Nm przy 4000 obr./min
Skrzynia biegów: manualna, 5-stopniowa
Liczba, układ cylindrów: 4, rzędowy
Wymiary (dł./szer./wys.): 3595/1595/1480 mm
Rozstaw osi: 2385 mm
Masa własna: 875 kg
Średnia emisja CO2: 105 g/km

Osiągi:
0-100 km/h: 11,4 sekundy
Prędkość maksymalna: 171 km/h
Zużycie paliwa:
Miasto: 5,8 (6,6 w teście)
Trasa: 3,8 (5,3 w teście)
Cykl mieszany: 4,5 (6,1 w teście)



Dodaj komentarz

Nick
Treść
Wpisz kod
z obrazka
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.

Zaloguj się

Login Hasło
0

Komentarze do:

Kia Picanto 1.2 - Z duchem czasu - nasz test