Kierowca V10.pl zwycięzcą rozgrywek Richard Burns Rally

Zakończył się tegoroczny sezon internetowych rozgrywek w grę Richard Burns Rally, która jak twierdzi sam Robert Kubica - jest najwierniejszym symulatorem rajdów samochodowych. W tym sezonie Łukasz Lach, reprezentant wirtualnego zespołu V10.pl Rally Team, zgarnął wszystko. Drugi raz z rzędu wygrał Ligę RBR.PL (V edycja) oraz nowe rozgrywki - Puchar RBR.PL. Za zwycięstwa otrzymał kierownicę G25 oraz nagrodę pieniężną. Początek, składającej się z 16 rajdów ligi online, stał pod znakiem zaciętej rywalizacji między Łukaszem Lachem, a Pawłem Chlebowskim. Obaj zawodnicy ścigali się samochodami Subaru Impreza WRC, przy czym Łukasz używał najnowszej dostępnej specyfikacji 2006.

Regularna i konsekwentna jazda bez poważniejszych błędów sprawiła, że Łukasz wygrał aż 7 rajdów z rzędu! Mimo to nie mógł jeszcze się zrelaksować, ponieważ Paweł Chlebowski najczęściej kończył rajdy jako drugi i tylko czyhał na błąd rywala. Reprezentant V10.pl był w coraz bardziej komfortowej sytuacji punktowej i mógł wkrótce pozwolić sobie na bardziej ryzykowną jazdę, co kilka razy skończyło się rozbiciem wirtualnego samochodu. Ostatecznie okazało się, że obaj zawodnicy w ogóle nie dojeżdżali do mety końcowych rund mistrzostw. W końcowej klasyfikacji Łukasz zdobył 104 punkty, 17 więcej od drugiego, Pawła Chlebowskiego. "To był kolejny bardzo udany sezon. Dzięki dużej systematyczności udało mi się zdobyć tytuł na 3 rundy przed końcem sezonu, choć nie ukrywam, że w końcówce presja była największa. Chciałem już spać spokojnie i postawić kropkę nad "i", ale ciągle brakowało kilku punktów, aby zapewnić sobie tytuł. Coraz mniej jeździłem w RBR i coraz częściej kończyłem rajdy poza drogą, na szczęście mój rywal miał podobne problemy" - mówił Łukasz Lach."Od połowy sezonu jeździłem bardzo odważnie, co w połączeniu z brakiem treningu kończyło się spektakularnymi dzwonami. Ciągle jednak ubywało rund w kalendarzu i wkrótce okazało się, że moja przewaga będzie wystarczająca."

"Duże problemy sprawiła mi konieczność zmiany auta w połowie sezonu. Impreza spec. 2006 nie była już dostępna w naszym systemie rozgrywek, a wersja 2003 kompletnie mi nie pasowała. Dopiero po kilku tygodniach zacząłem się dogadywać ze Skodą Fabią WRC. Ale nie ma tego złego... znaną mi już Fabią zająłem ostatnio drugie miejsce w rundzie mistrzostw świata, gdzie startowały setki najlepszych graczy na świecie."

N-grupowe Subaru ImprezaN-grupowe Subaru Impreza

"Chciałem podziękować wszystkim, którzy mnie wspierali: Portalowi V10.pl w barwy którego oklejony jest mój samochód, Maverick Desing które wykonało projekt oklejenia, firmie IM Racing, portalom RBR.PL i rajdy.phukuba.pl , organizatorom tych rozgrywek oraz rywalom, którzy mnie zmuszali do ciągłego doskonalenia swoich umiejętności.”

N-grupowe Subaru Impreza

W równolegle rozgrywanym Pucharze RBR.PL Łukasz wygrał 6 rajdów zdobywając w sumie 112 punktów, 55 więcej od drugiego w klasyfikacji zawodnika o pseudonimie Kopecky FAN. Samochody WRC nie były dopuszczone do tych rozgrywek, więc Łukasz zdecydował się na N-grupowe Subaru Impreza.

"Osobiście zdecydowanie wolę Mitsubishi Lancer Evo IX, ale testy wykazały, że Impreza ma minimalnie mocniejszy silnik. Wiedziałem, że poziom rywalizacji będzie niesamowicie wysoki, Polacy są światową czołówką w grupie N, więc nie miałem wyjścia - w ostatniej chwili musiałem zrezygnować z Evo" - tłumaczył swój wybór.

Po kilku rajdach było "ciasno" w tabeli, ponieważ do rozgrywek zgłosił się bardzo szybki Węgier Robert Horvath należący do ścisłej światowej czołówki graczy w RBR.

"Poziom jaki reprezentował Horvath zmusił mnie do wielu treningów. Warto było, ponieważ wygrałem cztery rajdy z rzędu i do kolejnych startów mogłem podejść z większym luzem. Skupiłem się przede wszystkim na dojeżdżaniu do mety."

W połowie sezonu do rozgrywek dołączył również Fin Tommi Hirvela, znajomy Tommi Makinena, jeden z dwóch najlepszych graczy na świecie (obok Sebastyan'a Nagy'ego). Łukasz znał możliwości Fina, w 2006 r. pokonał Hirvelę w walce o tytuł Mistrza Świata WIRC.

"Jeśli Tommi się gdzieś pojawia to oznacz koniec "wożenia się" i początek walki o ułamki sekund. Hirvela i Kopecky Fan nie zagrażali mi już w walce o tytuł, ale chciałem z nimi wygrywać. Przygotowałem nowy setup auta i mimo tego, że pomiędzy eliminacjami nie grałem w RBR, na każdy rajdzie dawałem z siebie wszystko i walczyliśmy jak równy z równym."

"Jakby tego było mało, pojawiła się seria szybkich rajdów na suchym asfalcie, gdzie auta wirtualne auta w specyfikacji S1600 było piekielnie szybkie. To był kawał porządnego ścigania, liczył się każdy kilometr szybkości na wyjściu z zakrętu, a jeden większy poślizg decydował o zwycięstwie w rajdzie."