Lamborghini Aventador LP 700-4 - pierwszy rozbity egzemplarz

Następca Lamborghini Murcielago został zaprezentowany na tegorocznym Międzynarodowym Salonie Samochodowym w Genewie. Sprzedaż rozpoczęła się latem. Aventador - bo o nim mowa - jest napędzany silnikiem V12 o pojemności 6.5 litra , generującym 700 KM mocy. Napęd na cztery koła, superszybki, 7-biegowy "automat" i piekielna moc zachęcają do szybkiej jazdy. Pokusie tej uległ jeden z właścicieli Aventadora, który wybrał się na przejażdżkę życia... Włochy, równe jak stół drogi, korek na drodze i 700 koni pod maską. Kierowca Aventadora bardzo się niecierpliwi, bo końca nieoczekiwanego postoju nie widać. Lewy pas wolny, z naprzeciwka nic nie jedzie. Gaz do dechy! Mijane auta kolejno znikają w lusterku. Supersamochód z bykiem na masce dojeżdża do skrzyżowania. Za nim kierowca już widzi swoją Mekkę - pustą, równiutką drogę. Nie może zwolnić, bo pokusa jest silniejsza od rozsądku. Gaz w podłogę... Jeszcze chwila, jeszcze moment... A to co?!Zanim kierowca Aventadora zdążył się zorientować, że jego drogę przecina prawidłowo skręcająca w lewo ciężarówka, już wbił się w jej bok, kończąc swą podróż w rowie. Na szczęście nikomu nic się nie stało, ale Lamborghini nadaje się jedynie do kasacji. No chyba, że uratuje go przedsiębiorczy Polak, który po szybkiej naprawie wystawi go na sprzedaż z adnotacją "bezwypadkowy".