Portal V10  »  Aktualności  »  Lamborghini Gallardo spłonęło w Malezji - kierowca miał dużo szczęścia
Lamborghini Gallardo

Lamborghini Gallardo spłonęło w Malezji - kierowca miał dużo szczęścia

2011-09-24 - A. Ruciński     Tagi: Lamborghini, Supersamochody, Lamborghini Gallardo, Wypadki
Supersamochody różnie kończą swój żywot. Te, które mają najwięcej szczęścia powolnie gniją w garażach, dopieszczane przez swoich włascicieli. Większość z kierowców wyznaje jednak słuszną zasadę, że auto jest po to, aby nim jeździć. Dlatego co chwila słyszymy o wypadkach drogich pojazdów. Utopiony, rozbity, spalony - te przymiotniki najczęściej towarzyszą artykułom o supersamochodach. Nie inaczej jest tym razem. Malezyjski właściciel Lamborghini Gallardo Spyder postanowił nieco rozgrzać się w swoim aucie. Otworzył więc dach, aby słoneczne promienie dotarły do wnętrza. Nie podejrzewał jednak, że jego życzenie spełni się tak gwałtownie. Spod pokrywy silnika zaczął wydobywać sie dym, więc kierowca stanął i wysiadł z pojazdu. W ciągu kilku sekund Gallardo stanęło w płomieniach.
 
Cały tył auta doszczętnie spłonął, lecz niektóre elementy przodu nadadzą się na sprzedaż innemu nieszczęśnikowi, który rozbił przód Gallardo. A takich też nie brakuje. Właściciel spalonego egzemplarza bardzo przeżył stratę ukochanego samochodu, który służył mu wiernie przez trzy lata. Prawdopodobną przyczyną pożaru był wyciek paliwa.



źródło: carscoop

Dodaj komentarz

Nick
Treść
Wpisz kod
z obrazka
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.

Zaloguj się

Login Hasło
0

Komentarze do:

Lamborghini Gallardo spłonęło w Malezji - kierowca miał dużo szczęścia