Lamborghini Veneno, czyli tajemnicza niespodzianka Włochów

To ciekawe, że Lamborghini, które ma łatkę producenta lanserskich pojazdów, który lubi robić wokół siebie wiele szumu, tym razem wykazało się największą skromnością.

Od kilku miesięcy widzieliśmy, że na tegorocznym salonie w Genewie ujrzymy kilka ciekawych premier, a wśród nich Ferrari F70, McLarena P1 i tajemnicze Lambo. O ile Ferrari i McLaren co jakiś czas podgrzewali atmosferę zapowiedziami i zdjęciami szpiegowskimi, o tyle Lamborghini trzymało wszystko w tajemnicy. Do dziś... Na dzień przed oficjalną premierą w sieci pojawiły się dwie fotografie/wizualizacje najszybszego, seryjnego Lamborghini w historii. Auto otrzyma imię Veneno i powstanie w ilości zaledwie 3 sztuk.

Pod maską potwora z Bolonii zagości 6,5-litrowe V12 o mocy 740 KM, co umożliwi osiągnięcie maksymalnej prędkości rzędu 355 km/h. Pod względem stylistycznym Veneno czerpie z takich modeli jak Reventon, czy Sesto Elemento. Widać, że przy budowie nadwozia stawiano głównie na aerodynamikę. Nie jest to najpiękniejsze Lamborghini w historii, ale też chyba nie takie było zamierzenie szefów marki.

Więcej danych powinniśmy poznać już jutro, kiedy to najprawdopodobniej nastąpi oficjalna premiera nowego Lambo. Ciekawostką jest cena tego auta wynosząca 3,5 mln euro.