Lancia Fulvia Coupe Concept - przepis na odrodzenie?

Włochy są bez wątpienia ojczyzną sportowych coupe. Szczególnie w XX-wieku oferta była przebogata. Wystarczy wspomnieć Fiata Coupe, czy Alfę Romeo GTV. Koniec ubiegłego wieku był jednak złotymi latami koncernu Fiata. Spore zaplecze finansowe pozwalało zaszaleć. Dziś jest nieco inaczej. Włosi stawiają raczej na konwencjonalne auta. Niestety nie dotyczy do tylko samego Fiata, ale i Lancii oraz Alfy Romeo. Nie możemy oprzeć się wrażeniu, że Sergio Marchionne zapomniał o legendarnej włoskiej motoryzacji.

W wyniku czego oferta Alfy ogranicza się do ładniejszej kopii Fiata Punto i Bravo, a o Chryslerach z logo Lancii nawet nie wspominamy... O ile Alfę jeszcze być może da się uratować, o tyle Lancia zdecydowanie chyli się ku upadkowi. Najgorsze, że Fiat w ogóle nie ma pomysłu na tą markę, co przywodzi nas do ciekawego konceptu Fulvia z 2003 roku. Współczesna Fulvia została zaprezentowana na salonie we Frankfurcie, dokładnie 10 lat temu. Masa 990 kg sprawiała, że 1,8-litrowy, wolnossący silnik o mocy 106 KM świetnie radził sobie z jej napędem. Auto było więc przepisem na tanie, lekkie i proste Coupe, odwołujące się do legendy. Dokładnie czegoś takiego pragnęli klienci Lancii. Dlaczego więc nie doszło do produkcji? Sytuacja finansowa Fiata w 2003 roku nie wyglądała tak ciekawie jak w latach 90-tych. Już wtedy zaczęto spychać Lancię na drugi plan, czego efekty widzimy dziś. Legendarna i jedna z najbardziej utytułowanych marek w historii pomału kończy swój żywot. Dlaczego? Odpowiedź jest prosta. Ludzie, którzy kupowali Lancię pragnęli charakteru, osiągów i włoskiej stylistyki. Nie było ich zbyt wielu, ale przyznamy, że zaliczali się oni do stałych klientów, pozwalających marce istnieć.Dziś takie osoby z niesmakiem patrzą na nową Themę, czy Flavię nie mającą nic wspólnego z prawdziwą "włoszczyzną". Czy Fiat chce w ten sposób celowo zabić Lancię? Nie mamy pojęcia. Wydaje się jednak, że przyszłość tej marki stoi pod wielkim znakiem zapytania.