Lotus powstaje z kryzysu tworząc 100 nowych miejsc pracy

Lotus to dziwny przypadek - marka z tradycjami, która od zawsze kojarzyła się z motorsportem. Ceni ją niemal każdy fan motoryzacji, lecz mało kto faktycznie decyduje się na kupno Lotusa. Cóż - lekkie i szybkie, lecz ciasne i niezbyt komfortowe auta nie są dla każdego. Być może z tego powodu Lotus popadł w ostry kryzys. Teraz jednak marka zmieniła właściciela i pomału wychodzi na prostą. Wszystko wskazuje na to, że przyszłość Lotusa nie jest już zagrożona. W najbliższym czasie Lotus zamierza zatrudnić 100 nowych pracowników. Będą oni potrzebni przy udoskonalaniu obecnych modeli i tworzeniu nowych. Lotus zamierza wytwarzać 40-45 aut tygodniowo, a liczba ta powinna stale rosnąć. Niestety nadal nie wiemy kiedy nowe modele pojawią się w salonach. Przedstawiciele marki twierdzą, że muszą najpierw ustabilizować sytuację finansową firmy, a dopiero potem myśleć o przyszłości.