Portal V10 » Aktualności » Maserati Quattroporte jako dziesięciomiejscowa limuzyna - przesada?

Maserati Quattroporte jako dziesięciomiejscowa limuzyna - przesada?
2011-07-30 - A. Ruciński Tagi: Maserati, Maserati Quattroporte
Jak zepsuć jeden z najwspanialszych współczesnych samochodów? Wystarczy przerobić go na limuzynę. Na tak głupi pomysł wpadł pewien Amerykanin, który postanowił przekształcić Maserati Quattroporte w auto do przewozu dziesięciu osób.
Włoskie auto w tym wypadku zostało potraktowane jak zwyczajna limuzyna pokroju Chryslera 300 C. Nikt nie wziął chyba pod uwagę sportowego charakteru i potencjału drzemiącego w tym samochodzie. Limuzyna na bazie Quattroporte jest taką samą bzdurą jak używanie atłasu do robienia roboczych kombinezonów. Niestety są ludzie, którzy nie wiedzą co robić z pieniędzmi, więc tworzą takie dziwadła, ku rozpaczy fanów motoryzacji. Auto, będące w serii stylistycznym ideałem w tym wypadku wygląda bardzo nienaturalnie. Widać, że Quattroporte nie odpowiada rola wielkiej limuzyny. Co gorsza, wnętrze także nie zostało oszczędzone. Fioletowa podłoga pasuje do pięknych skórzanych foteli tak jak lateksowe kozaki na audiencję u Papieża. Dodatkowo ktoś wpadł na "genialny" pomysł umieszczenia wewnątrz kilkunastu podświetlanych trójzębów Maserati. Wewnątrz zmieści się dziesięciu pasażerów, którzy mogą korzystać z trzech telewizorów i baru. Najsmutniejsze w całej historii jest to, że ośmiocylindrowy, 450 - konny potwór znajdujący się pod maską już nigdy nie rozwinie pełnej mocy. No, chyba, że na pustym lotnisku. W każdym innym miejscu Quattroporte w wersji limo będzie robiło za zawalidrogę z powodu swoich rozmiarów.
Widać, że człowiek przeprowadzający modyfikacje nie miał pojęcia z jakim autem ma do czynienia. Nie rozumiemy dlaczego wybrał akurat Maserati do przeróbki na limuzynę. Może po prostu chciał zdenerwować fanów marki? Jeśli tak to plan się powiódł. Co ciekawe auto jest wystawione na sprzedaż za... bagatela 105 tysięcy dolarów.
Sonda: Czy uważasz, że Maserati Quattroporte jest odpowiednią bazą do przeróbki na limuzynę?
Włoskie auto w tym wypadku zostało potraktowane jak zwyczajna limuzyna pokroju Chryslera 300 C. Nikt nie wziął chyba pod uwagę sportowego charakteru i potencjału drzemiącego w tym samochodzie. Limuzyna na bazie Quattroporte jest taką samą bzdurą jak używanie atłasu do robienia roboczych kombinezonów. Niestety są ludzie, którzy nie wiedzą co robić z pieniędzmi, więc tworzą takie dziwadła, ku rozpaczy fanów motoryzacji. Auto, będące w serii stylistycznym ideałem w tym wypadku wygląda bardzo nienaturalnie. Widać, że Quattroporte nie odpowiada rola wielkiej limuzyny. Co gorsza, wnętrze także nie zostało oszczędzone. Fioletowa podłoga pasuje do pięknych skórzanych foteli tak jak lateksowe kozaki na audiencję u Papieża. Dodatkowo ktoś wpadł na "genialny" pomysł umieszczenia wewnątrz kilkunastu podświetlanych trójzębów Maserati. Wewnątrz zmieści się dziesięciu pasażerów, którzy mogą korzystać z trzech telewizorów i baru. Najsmutniejsze w całej historii jest to, że ośmiocylindrowy, 450 - konny potwór znajdujący się pod maską już nigdy nie rozwinie pełnej mocy. No, chyba, że na pustym lotnisku. W każdym innym miejscu Quattroporte w wersji limo będzie robiło za zawalidrogę z powodu swoich rozmiarów.
źródło: motorauthority
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
Zaloguj się
0
Komentarze do:
Maserati Quattroporte jako dziesięciomiejscowa limuzyna - przesada?
Podobne: Maserati Quattroporte jako dziesięciomiejscowa limuzyna - przesada?




Podobne galerie: Maserati Quattroporte jako dziesięciomiejscowa limuzyna - przesada?



Najczęściej czytane w tym miesiącu



Tapety na pulpit Maserati
Newsletter
Galerie zdjęć