Maserati nie zbuduje superauta na bazie LaFerrari

Koncern Fiata chyba zbyt mocno zapędził się w obietnicach. Maserati miało stać się marką mającą w ofercie wiele modeli z superautem na samym szczycie gamy. Okazuje się, że rzeczywistość będzie wyglądać nieco gorzej.

Kiedy 11 lat temu Ferrari stworzyło Enzo, Maserati bazując na dorobku firmy z Maranello wypuściło model MC12. Co prawda powstało tylko 50 sztuk, ale to wystarczy, aby mówić o istnieniu superauta Maserati. Nic więc dziwnego, że teraz, przy okazji premiery następcy Enzo, czyli modelu LaFerrari spekulowano o jego odpowiedniku w gamie Maserati. Tym bardziej, że jeszcze jakiś czas temu Fiat poważnie rozważał stworzenie takiego auta.

Niestety po kilku miesiącach zarówno Ferrari jak i Maserati zdementowali te plotki. Marka z trójzębem w logo woli skupić się na bardziej dochodowych projektach jak chociażby nowy SUV, czy zaprezentowane niedawno Ghibli - te auta dają dużą szansę na spory zarobek, więc kto wie? Może za kilka lat, Maserati z zasobniejszym portfelem ponownie rozważy produkcję superauta?