McLaren P1 - następca F1 na razie w formie konceptu

McLaren F1 zaprezentowany 20 lat temu przez długi czas utrzymywał pozycję króla supersamochodów. Do czasu gdy pojawił się Bugatti Veyron. Po dwóch dekadach, w końcu mamy następcę F1. Oto on - McLaren P1.

Co prawda na razie w formie konceptu, ale Brytyjczycy obiecują, że wersja produkcyjna nie będzie się znacząco różnić. Niestety Ci, którzy liczyli na detronizację Veyrona mogą poczuć się zawiedzeni. McLaren nie planuje bowiem walczyć z Bugatti. Mimo to informacje, które płyną z Wysp brzmią obiecująco. McLaren projektując P1 postawił sobie za cel stworzenie najlepszego auta na świecie. Ron Dennis twierdzi, że w P1 zaklęte jest ponad 50 lat sportowego doświadczenia marki, a auto podniesie poprzeczkę konkurencji, tak jak zrobił to F1 20 lat temu. Czy to oznacza, że nowy McLaren będzie lepszy niż Bugatti Veyron? Brytyjczycy są tego pewni, twierdząc, że jedyna przewaga Veyrona polega na prędkości maksymalnej. W każdym innym względzie Bugatti, ani żaden inny supersamochód nie dorówna P1.

Mamy nadzieję, że obietnice się sprawdzą. Koncepcyjne P1 będzie jedną z gwiazd tegorocznego salonu samochodowego w Paryżu, gdzie zapewne poznamy więcej szczegółów. Niecierpliwi nie muszą się martwić, bowiem wersja produkcyjna trafi na rynek nie później niż za 12 miesięcy.