Meble ze złomowiska

Recycling to coś co każdy z nas popiera, ale mało kto chciałby mieć w domu łóżko z drzwi Syrenki. Starsi pamiętają metody recyclingu z PRLu - eleganckie, pomalowane na biało opony wkopywane w charakterze krawężników w ogródkach i elewacje domów ozdabiane tłuczonymi talerzami. Producenci samochodów podają ostatnio, ile procent auta może zostać powtórnie przetworzone. Czytajac takie informacje mam przed oczami wielkie piece hutniczne, skąd dzielny hutnik wylewa gorącą, świecącą ciecz, która będzie błotnikiem, maską albo felgą samochodu.

Tym czasem są ludzie potrafiący przerobić we własnym garażu blok silnika V8 na elegancki stolik, czy siedzenie z BMW na fotel biurowy. Są wsród nich też tacy, którzy z bliżej nieustalonych elementów samochodu robią stolik i fotel. Co więcej - oba wyglądają tak, jakby miały odgryźć głowę z zemsty za nieterminową wymianę oleju w samochodzie, z którego powstały.

Na zdjęciach tych niecodziennych mebli widać łożyska, koła zębate i inne elementy samochodów-dawców, z których powstały.