Mercedes SLK 250 CDI - Roadster dla oszczędnych - nasz test

SLK ma już 16 lat. Za dwa lata osiągnie pełnoletność, ale jego charakter pozostaje niezmienny od samego początku. Projektanci dołożyli wszelkich starań, aby ich najmniejszy w ofercie roadster był samochodem całorocznym. Gdy aura nie sprzyja, w kilkanaście sekund zamkniemy dach i otrzymamy agresywnie wystylizowane coupe z szeroką gamą silnikową do wyboru. Pierwsze dwie generacje napędzały tylko jednostki benzynowe. Klienci chcieli czegoś więcej i w trzeciej odsłonie doczekali się wysokoprężnego motoru o mocy ponad 200 koni mechanicznych. W stosunku do dwóch poprzednich edycji SLK, najnowsza otrzymała bardzo agresywną stylizację i mocno upodobniła się do większego i pond dwa razy droższego modelu SL. Najlepiej auto wygląda z przodu, gdzie w atrakcyjnie uformowany zderzak wkomponowano światła LED-owe do jazdy dziennej i biksenonowe reflektory. Na błotnikach i masce wygospodarowano miejsce na rasowe wloty powietrza, natomiast muskularny tył zdobią dwie trapezoidalne końcówki układu wydechowego oraz oznaczenie 250 CDI, które wielu przypadkowych gapiów z pewnością zaskoczy. Równie ciekawie przedstawia się sytuacja we wnętrzu. Skromny przedział pasażerski mieści tylko dwie osoby, ale nikt nigdy nie wymagał od roadstera rodzinnego charakteru. Miejsca nie zabraknie osobom do 190 centymetrów w żadnej płaszczyźnie. Jedynie ludzie cierpiący na klaustrofobię mogą poczuć delikatny dyskomfort. Po usadowieniu się w wygodnym fotelu, bardzo szybko zjednoczymy się z maszyną. Zestaw instrumentów przygotowano z myślą o łatwości obsługi poszczególnych funkcji i intuicyjnego dostępu do nich. Jedynie multimedialny system może wymagać kilku minut przyzwyczajenia. Reszta urządzeń pokładowych nie nastręczy podróżującym większych trudności.Całkiem nieźle wypada też jakość materiałów wykończeniowych. Biorąc pod uwagę fakt, że mamy do czynienia z klasą premium, nie spodziewaliśmy się żadnych wpadek. Mieliśmy rację. Trudno znaleźć tworzywo w kabinie Mercedesa, które byłoby nieprzyjemne w dotyku, natomiast liczne srebrne i chromowane wstawki znacznie ożywiają atmosferę.Dysponując zasobnym portfelem, możemy swobodnie konfigurować listę opcjonalnych dodatków. Bazowa cena samochodu, w zależności od indywidualnych preferencji, wzrośnie nawet o 150 tysięcy złotych. Jedną z najciekawszych nowinek jest sztywny dach vario-roof Magic Sky Control. Po wciśnięciu guzika, przyciemnimy go lub rozjaśnimy, dostarczając tym samym do kabiny więcej, tudzież mniej światła. Bardzo interesujący, lecz kosztowny gadżet. Samo rozkładanie i składanie dachu trwa kilkanaście sekund i wygląda bardzo efektownie.Emblemat 250 CDI zlokalizowany na klapie bagażnika to wciąż egzotyczna rzecz w roadsterach. Spora część miłośników tego typu pojazdów, wciąż nie może przeboleć sensu stosowania jednostek wysokoprężnych w autach z otwieranym dachem. Z jednej strony, należy im przyznać rację, ale z drugiej, powyższe rozwiązanie potrafi zapewnić właścicielowi mnóstwo frajdy i oszczędności na co dzień. 204-konny silnik diesla dysponuje 4 cylindrami i aż 500 Nm momentu obrotowego. Ta ogromna wartość decyduje o świetnej elastyczności, ale też charakterystycznym hałasie, który nie każdemu przypadnie do gustu. Zasilany olejem napędowym Mercedes przyspiesza do 100 km/h w 6.7 sekundy i osiąga aż 243 km/h prędkości maksymalnej.  Motor możemy spiąć z manualną przekładnią o sześciu przełożeniach lub 7-stopniowym automatem. Oba rozwiązania są warte rozpatrzenia. Parametry przekazywane na tylną oś potrafią nieźle zakręcić samochodem. Po odłączeniu elektronicznych asystentów, bardzo łatwo w szybkim tempie pozbyć się ogumienia. Mimo stosunkowo ciężkiego agregatu, inżynierowie zadbali o świetny rozkład masy i nienaganne zachowanie na drodze. Dynamiczne pokonywanie ciasnych zakrętów będzie nie lada gratką dla żądnych podwyższonego poziomu adrenaliny w organizmie.Najważniejszym atutem roadstera jest jednak jazda z otwartym dachem. Skromnych rozmiarów windshot chroni podróżujących przed wiatrem nawet przy znacznych prędkościach. W słoneczne i ciepłe dni, można swobodnie mknąć po niemieckich autostradach nawet z maksymalnymi szybkościami. Ciężko wówczas porozumiewać się ze współpodróżującym, jednak frajda wynagrodzi wszelkie niedostatki.Na koniec jeszcze kilka słów o zużyciu paliwa. Producent deklaruje zapotrzebowanie w mieście na 6.2 litra. Trudno uzyskać taki wynik w zatłoczonej Warszawie, dlatego do powyższej wartości należy doliczyć przynajmniej jedną jednostkę. W trasie ten wynik powinien zawrzeć się w przedziale 5-6 litrów na każde 100 kilometrów.Chcąc nabyć SLK możliwie najniższym kosztem, trzeba liczyć się z wydatkiem przynajmniej 167 tysięcy złotych. Nikt o zdrowych zmysłach nie kupi auta w bazowej specyfikacji. Kilkadziesiąt tysięcy na wyposażenie dodatkowe to minimum, jakiego możemy się spodziewać. W zamian otrzymamy atrakcyjnie wystylizowany samochód zdolny poruszać się po drogach przez cały rok. Wydajne ogrzewanie i sztywny dach ułatwią podróżowanie w chłodniejsze dni.Podstawowe dane techniczne:
Mercedes SLK 250 CDI
Silnik: 2143 cm3
Moc: 204 KM przy 4200 obr./min
Moment obrotowy:  500 Nm w przedziale 1600-1800 obr./min
Skrzynia biegów: automatyczna, 7-stopniowa
Liczba, układ cylindrów: 4, rzędowy
Wymiary (dł./szer./wys.): 4460/1755/1470 mm
Rozstaw osi: 2640 mm
Masa własna: 1590 kg
Średnia emisja CO2: 130 g/km

Osiągi:
0-100 km/h: 6.7 sekundy
Prędkość maksymalna: 243 km/h
Zużycie paliwa:
Miasto: 6,2 (7,5 w teście)
Trasa: 4,2 (5,5 w teście)
Cykl mieszany: 5,0 (6,4 w teście)