Mercedes klasy S po faceliftingu - oficjalnie

Mercedes klasy S to dla wielu fanów motoryzacji król szos i najlepsza limuzyna na świecie wyznaczająca standardy. Producent wziął się za facelifting swojego flagowego okrętu. Co się zmieniło?

Stylistycznie samochód od razu wygląda bardziej świeżo i dynamicznie. Z przodu zmieniono reflektory, grill oraz zderzak, który teraz prezentuje się bardziej masywnie. Nie zapomniano o nowinkach technicznych szczególnie w kwestii bezpieczeństwa - tutaj czeka na kierowcę cała armia systemów dostępnych w ofercie. Nowością jest Magic Body Control niwelujący siłę odśrodkową na zakrętach.  We wnętrzu na kierowcę czeka nowy tryb "energizing" mający za zadanie zrelaksować podróżującego - jest to połączenia masażu, oświetlenia, muzyki, klimatyzacji czy podgrzewania foteli, aby uzyskać wrażenie niczym w salonie masażu. 

Najwięcej zmian pod maską - tutaj czekać na nas będą diesle o mocach 286KM (350d) oraz 340KM (400d). Do oferty dorzucono także benzynowe R6, które będzie łączone z silnikiem elektrycznym (plug-in). Mercedes także wita w klasie S nową 4-litrową jednostkę napędową, która w S560 generuje 469KM, natomiast w S63 612KM. Topowe S65 to klasycznie już 630KM oraz 1000Nm.