Mini Cooper Coupe - kolejny członek brytyjskiej rodziny

Gdybyście kiedyś zapytali kogoś o Mini, zapewne odpowiedziałby, że to ładny, mały, trzydrzwiowy samochodzik z pazurem. Istniało oczywiście kilka wersji, różniących się wyposażeniem i silnikami a także niektórymi detalami. Jednak ogólne założenie dotyczące wyglądu nadwozia zawsze było identyczne. Hatchback z parą drzwi i tyle. Ostatnimi czasy brytyjska marka, będąca pod panowaniem BMW wypuszcza kolejne auta ze znaczkiem Mini, który kiedyś symbolizował markę i model jednocześnie. Teraz oznacza tylko to pierwsze, ponieważ modeli jest już kilka. Na przykład Clubman, Countryman i Cabrio.  Według zapowiedzi, danych przez szefów marki około dwa lata temu, do obecnych już na rynku wersji dołączą roadster i coupe.  Jak widać, nie były to słowa rzucone na wiatr. Na kilka miesięcy przed oficjalną prezentacją wersji Coupe na wrześniowym salonie we Frankfurcie, Mini przedstawia zdjęcia częściowo zamaskowanego jeszcze auta, które zapoczątkować ma erę nowych, dwumiejscowych wersji. Oczywiście powinny one być znacznie bardziej sportowe, aniżeli seria, dlatego podejrzewamy, że do ich napędu posłużą jednostki w różnych wariantach mocy o pojemności 1.6.Bazowa wersja Coupe, otrzyma pewnie najsłabszy 120 - konny silnik, Cooper S Coupe - 180 KM a John Cooper Works 208 KM. Najmocniejsza wersja ma rozpędzać się do setki w około 6 sekund a jej prędkość maksymalna powinna wynosić 240 km/h. Niewykluczone, że zastosowane zostaną też silniki diesla. Sześciobiegowa skrzynia manualna będzie współpracować z każdym z silników. Opcjonalnie, można zamówić automat o takiej samej liczbie przełożeń. Nie obeszło się także bez zmian w podwoziu. W stosunku do zwykłego Mini zawieszenie i układ kierowniczy zostaną usztywnione a hamulce wzmocnione. Bazowa wersja otrzyma 15-calowe felgi, a Cooper S, 16-calowe. Ten kto zdecyduje się na wersję John Cooper Works, będzie mógł podziwiać 17-calowe felgi w swoim aucie.Jak każde Coupe, także i Mini powinno mieć nienaganną aerodynamikę. Dzięki zastosowaniu aktywnego spojlera, który wysuwa się po przekroczeniu 90 km/h, auto powinno być stabilniejsze podczas szybkiej jazdy.

Auto ma bardzo sportowe proporcje i wygląda całkiem nieźle. Najważniejsze, że jest małe, co ostatnimi czasy w Mini nie jest takie oczywiste. Przestrzeń wewnątrz auta z pewnością będzie dość ograniczona, ale dzięki temu odczucia z prowadzenia powinny być jeszcze bardziej „gokartowe” a o to przecież chodzi w tego typu autach.Przedstawione zdjęcia dają ogląd, jak będzie wyglądać Mini Cooper Coupe. Trzeba przyznać, że zapowiada się bardzo ciekawie. W miarę zbliżania się oficjalnej, wrześniowej premiery będziemy zasypywani kolejnymi fotografiami i informacjami.