Mini Countryman Coupe przechodzi ostatnie testy na Nurburgringu

Gdyby 10 lat temu zapytano nas jak będzie wyglądała motoryzacja w 2012 roku stawialibyśmy na auta elektryczne i hybrydy. Musimy przyznać, że w istocie tak jest - ekologiczne pojazdy mają coraz większy udział w rynku i nie ma w tym żadnego zaskoczenia. Trudno natomiast byłoby przewidzieć, że gama modelowa wielu producentów tak bardzo się rozrośnie. Świetnym przykładem jest Mini, które pod skrzydłami BMW startowało z jednym, małym, miejskim autem, a dziś jest już świetnie prosperującą marką mającą w ofercie kilka zróżnicowanych modeli.

Niektóre z nich mogą wydawać się bez sensu. Dla przykładu taki Clubman - trudno stwierdzić, kto jest jego klientem docelowym, lecz mimo to sprzedaje się świetnie. Podobnie może być z nowym modelem - Countrymanem Coupe. Już SUV Mini to nietuzinkowy pomysł, a co dopiero z nadwoziem Coupe. Firma czyni jednak odważne kroki i wydaje się, że to słuszna droga. Jak widać na zdjęciach szpiegowskich, auto jest już praktycznie gotowe do produkcji i obecnie przechodzi ostatnie testy.

Po premierze, która nastąpi we wrześniu, oferta pewnie poszerzy się o kolejne odmiany, takie jak chociażby sportowe JCW z silnikiem o mocy ponad 200 KM. Póki co segment SUV-ów Coupe nie jest zbyt oblegany, więc Mini nie powinno obawiać się konkurentów. Jedynie Range Rover Evoque może stanowić jakieś zagrożenie, ale jest to auto większe i droższe. Ciekawi nas co jeszcze wymyślą Brytyjczycy pod niemiecką banderą. Jedno jest pewne - logo Mini działa niczym magnes na klientów i każdy nowy model to gwarantowany sukces.