Portal V10  »  Prezentacje / testy  »  Mitsubishi ASX 1,8 DI-D - atak na miasto - nasz test
Mitsubishi ASX 1,8 DI-D - test samochodu

Mitsubishi ASX 1,8 DI-D - atak na miasto - nasz test

2011-04-21 - P. Mokwiński     Tagi: Mitsubishi, Crossover, Mitsubishi ASX
Gdy Volkswagen ponad 20 lat temu wprowadził na rynek podwyższonego Golfa z dołożonym napędem na obie osie, plastikami ochronnymi i mocnym silnikiem benzynowym, wszyscy z powątpiewaniem kiwali głowami. To nie był jeszcze czas na miejskie crossovery. Preferencje jednak ewoluują z biegiem czasu i dziś te modne konstrukcje, zaczynają wypierać auta z najpopularniejszych dotychczas segmentów. Kilka lat temu liderem byli Japończycy. Powoli zaczęli ich wypierać Niemcy, później Koreańczycy, aż wreszcie Mitsubishi wprowadziło w zeszłym roku ASX-a, który od razu zaczął znikać z salonów niczym ciepłe bułeczki. Udany debiut musi mieć swe podłoże, dlatego wzięliśmy pod lupę wersję z napędem na przednią oś i mocnym, 150-konnym silnikiem wysokoprężnym. Recepta na udaną stylistykę jest prosta. Jeśli Outlander dobrze się sprzedaje, to warto na nim się wzorować przy tworzeniu o rozmiar mniejszego krewniaka. Tak właśnie postąpiono z kompaktowym crossoverem, którego odziano w agresywnie wystylizowaną osłonę chłodnicy, mocno wybrzuszone błotniki, a także czarne zderzaki i progi, przez co można odnieść wrażenie delikatnie off-roadowego nastawienia. Nic bardziej mylnego. Prezentowany egzemplarz dysponuje napędem na przednią oś i jedynie dzięki zwiększonemu do 17 centymetrów prześwitowi, podwyższono dzielność auta w pokonywaniu wysokich krawężników i innych miejskich przeszkód drogowych. Rozstaw osi wynosi dokładnie tyle samo, co w 37 cm dłuższym Outlanderze. Podobnie ma się rzecz z zawieszeniem i 70 % wszystkich podzespołów. Krótsze zwisy zwiastują mniejszą podatność na działanie sił bocznych, natomiast spory rozstaw osi znaczną przestronność przedziału pasażerskiego.
Rzut oka do wewnątrz potwierdza te przypuszczenia. Miejsca nie powinno brakować zarówno z przodu jak i z tyłu. Zaskakująco duża przestrzeń na kanapie umożliwia komfortowe podróżowanie, a podłokietnik z otwieraną klapką, ułatwi przewóz długich przedmiotów i nart podczas zimowego wypadu w góry. Bagażnik o pojemności 442 litrów na pewno nie jest rekordzistą w swoim segmencie, ale z powodzeniem pomieści niezbędny ekwipunek, tudzież cotygodniowe zakupy. Wystrój deski rozdzielczej wypada przeciętnie i świetnie wpisuje się w kanon stylizacyjny opracowany przez Mitsubishi. Odnajdziemy tu wszystkie przełączniki obecne również w pozostałych modelach z trzema diamentami na masce. Brak eksperymentów owocuje wzorową obsługą wszelkich urządzeń pokładowych. Dostęp do pokręteł klimatyzacji, radioodtwarzacza, czy chociażby przycisków na kierownicy, nie nastręcza najmniejszych trudności. Również jakość wykończenia nie budzi większych zastrzeżeń. Solidne spasowanie uniemożliwia występowanie jakichkolwiek skrzypień, ale miejscami moglibyśmy spodziewać się nieco lepszych materiałów. Dużym atutem ASX-a, jest także niezła widoczność do przodu i na boki. Przez tylną szybę zbyt dużo nie zobaczymy, ale z opresji ratują czujniki parkowania, będące standardowym elementem wyposażeniowym wersji Invite. Najbardziej interesująco przedstawia się jednak sytuacja pod maską. Testowany egzemplarz otrzymał nowy w palecie japońskiego producenta silnik o pojemności 1,8 litra. Jest to pierwszy w świecie samochodów osobowych wysokoprężny motor z układem zmiennych faz rozrządu i zaworami o zmiennym skoku. Dzięki temu rozwiązaniu technologicznemu, udało się uzyskać niespotykanie niski jak na Diesla stopień sprężania (14,9:1). W ten sposób ograniczono poziom emisji toksycznych związków i obniżono masę konstrukcji. To co zazwyczaj dobrze prezentuje się na papierze, nie zawsze odnajduje odzwierciedlenie w rzeczywistości. Nie w przypadku Mitsubishi. Zasilana olejem napędowym jednostka, to najciekawsza pozycja w cenniku, o czym przekonują już pierwsze kilometry pokonane za sterami crossovera. 300 Nm momentu obrotowego pobudza blisko 1,5-tonowy pojazd do pracy już od najniższych obrotów. 6-biegowa manualna przekładnia, precyzyjnie lawiruje między poszczególnymi przełożeniami i pozwala czerpać sporo radości z jazdy. Na niskich obrotach dźwięk silnika jest niemal niesłyszalny, ale po przekroczeniu granicy 2500 obr./min, do uszu podróżujących zaczynają dobiegać donośny klekot i wyraźny świst turbosprężarki. Konstruktorzy mogli się lepiej spisać w kwestii wyciszenia. Na szczęście silnik nadrabia świetną elastycznością i więcej niż satysfakcjonującym spalaniem. Samochód wyposażony w system Start&Stop, gaśnie na każdych światłach, dzięki czemu bez trudu uda się zmusić ciekłokrystaliczny wyświetlacz komputera pokładowego do wskazań oscylujących w granicach 6-7 litrów w cyklu miejskim. W trasie jest jeszcze lepiej, bo tam spokojna jazda pochłonie nie więcej niż 5 litrów. Wynik dość łatwy do uzyskania, gdyż do agresywnego przemieszczania, nie zachęca układ kierowniczy. W niezbyt dokładny sposób informuje kierowcę o aktualnym położeniu kół i wymaga przyzwyczajenia. Na przeciwnym biegunie znajduje się zawieszenie, które zapewnia niezłą pewność prowadzenia i należyty komfort, choć czasem daje o sobie znać stosunkowo głośną pracą. ASX w prezentowanej wersji Invite, to wydatek przynajmniej 90 tysięcy złotych. W powyższej kwocie otrzymujemy optymalnie skonfigurowany pojazd z mocnym i oszczędnym silnikiem, funkcjonalnym lecz pozbawionym polotu wnętrzem i atrakcyjnym wyglądem. Brak napędu na cztery koła nie powinien uchodzić za wadę, gdyż i tak tylko nieliczni go wykorzystują, a jego możliwości ograniczają się do łatwego pokonywania kopnego śniegu i swobody jazdy po drogach o luźnej nawierzchni. Qashqai może czuć się zagrożony. Podstawowe dane techniczne:

Mitsubishi ASX 1.8 DI-D 2WD Invite
Silnik: 1798 cm3
Moc: 150 KM przy 4000 obr./min
Moment obrotowy: 300 Nm w przedziale 2000-3000 obr./min
Skrzynia biegów: manualna, 6-stopniowa
Liczba, układ cylindrów: 4, rzędowy
Wymiary (dł./szer./wys.): 4295/1770/1615 mm
Rozstaw osi: 2670 mm
Masa własna: 1460 kg
Średnia emisja CO2: 145 g/km Osiągi:

0-100 km/h: 9,7 sekundy
Prędkość maksymalna: 200 km/h
Zużycie paliwa:
Miasto: 6,7 (7,2 w teście)
Trasa: 4,8 (5,5 w teście)
Cykl mieszany: 5,5 (6,1 w teście)

Tekst i zdjęcia: Piotr Mokwiński



Dodaj komentarz

Nick
Treść
Wpisz kod
z obrazka
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.

Zaloguj się

Login Hasło
1

Komentarze do:

Mitsubishi ASX 1,8 DI-D - atak na miasto - nasz test

Mitsubishi ASX 1,8 DI-D - atak na miasto - nasz test
Toolbox 2011-05-07 07:53
Zgodze się że Nissan Qashqai może czuć się zagrożony, ale ambicją Mitshubishi było rozprawienie się ze Skodą Yeti i Volkswagenem Tiguananem a to się z pewnością nie udało