Mitsubishi zaniżało wysokość spalania od 1991 roku

Kilka dni temu Mitsubishi przyznało się do zaniżania spalania w niektórych modelach. Wczoraj szef koncernu oficjalnie ogłosił, że podobne praktyki były stosowane od 1991 roku.

Najwyraźniej władze Mitsubishi uznały, że nie chcą podzielać losu Volkswagena, który otrzymał tysiące pozwów sądowych, a jego biura wciąż nawiedzają nowi śledczy. Japończycy od razu wyłożyli "kawę na ławę" i trzeba przyznać, że należy się im za to szacunek. Oczywiście przyznanie się do winy pociągnęło za sobą niezbyt przyjemne konsekwencje takie jak chociażby spadek wartości akcji koncernu.

Japońscy analitycy stwierdzają, że Mitsubishi nie jest odosobnione w swoich praktykach, a wyniki spalania uzyskiwane przez inne, w szczególności europejskie marki zdają się to potwierdzać. Pytanie tylko, czy kolejne firmy także zostaną oficjalnie przyłapane na tym procederze... Wszystko wskazuje, że afera Volkswagena przyczyniła się do rozpędzenia lawiny, która dopiero nabiera tempa...