Najszybszy mebel na świecie osiąga prędkość... ponad 200 km/h!

Pobicie rekordu prędkości widniejącego w Księdze Rekordów Guinnessa to z pozoru bardzo trudne zadanie. Bo choć osiągnięcie najwyższej prędkości dla samochodu produkowanego seryjnie wymaga dużo doświadczenia, czasu oraz pieniędzy, można zająć się pobiciem innego rekordu… Tak właśnie zrobił Perry Watkins z brytyjskiego Wingrave. Tryskający humorem 47-latek postanowił w jak najlepszy sposób wykorzystać fakt, że dysponuje sporą ilością wolnego czasu. W efekcie, skonstruował pojazd, który stał się najszybszym… meblem na świecie!

Jeżeli myślicie, że to pomyłka, to jesteście w błędzie. Jeśli myślicie, że meblem można pojechać nie więcej niż 20 - 25 km/h, to również powinniście skorygować swoją opinię. Mebel Watkinsa rozpędził się bowiem do… 209 km/h!

Choć jak na razie specjaliści z Księgi Rekordów Guinnessa weryfikują rekord Watkinsa, warto nadmienić, że wynik, jaki zostanie zapisany w Księdze, nie wyniesie chwilowej prędkości na poziomie ponad 200 km/h. Uwzględniona zostanie średnia prędkość maksymalna na poziomie 183 km/h.

„W rzeczywistości było to bardziej niebezpieczne, niż się spodziewałem. (…) Czułem się, jakbym pędził 200 mph [322 km/h]. Obrus niesamowicie trzepotał, a ja starałem się, aby w całości dojechać do linii mety. To było niezwykle trudne zadanie.” - zrelacjonował bicie rekordu prędkości Watkins. Warto jeszcze nieco bliżej przyjrzeć się samej konstrukcji niesamowitego mebla. Jedyny w swoim rodzaju pojazd otrzymał silnik z Relianta Scimitara Sabre, kompletny zestaw N2O, a także specjalną płytę umożliwiającą poruszanie się po drodze.

Na wyposażeniu znalazł się także układ wydechowy sprytnie zamaskowany czajnikiem, światła tylne imitujące serwetki, a nawet tablica rejestracyjna. Musimy przyznać szczerze - niezły „Fast Food”!