Portal V10  »  Prezentacje / testy  »  Nowa Honda HR-V - pierwsza jazda

Nowa Honda HR-V - pierwsza jazda

2015-07-15 - F. Bednarkiewicz     Tagi: Honda, Honda HR-V, Test
Kiedy w 1999 roku Honda zaprezentowała pierwszą generację modelu HR-V, zamiast tłumnie ruszyć do salonów, Europejczycy woleli przecierać oczy ze zdumienia. Nadwozie niczym z małego samochodu sportowego połączone z wysokim prześwitem i napędem na cztery koła - wiele osób zastanawiało się dla kogo coś takiego stworzono i czemu miałoby to służyć. Tymczasem w roku 2015, dokładnie 16 lat później, właśnie takie motoryzacyjne krzyżówki można spotkać na każdym rogu. Noszą one nazwę "crossover" i biją prawdziwe rekordy popularności, doskonale sprzedając się także w Polsce. Żeby jednak było ciekawiej, od momentu zakończenia sprzedaży pierwszego HR-V w 2006 roku, w statystykach sprzedaży crossoverów próżno było szukać jakiejkolwiek Hondy.
Pionierzy rynku postanowili powrócić na rynek dopiero teraz, kiedy jest on już stabilny, dobrze rozwinięty, ale jednocześnie też pełen konkurencji. Czy HR-V zdoła sprostać tej ostatniej? Mieliśmy okazję to sprawdzić przy okazji pierwszych jazd testowych zorganizowanych w Portugalii, zasiadając za kierownicą egzemplarza ze 120-konnym dieslem.
Lekka, wręcz sportowa linia to element, który nowa Honda bezsprzecznie odziedziczyła po swoim poprzedniku. HR-V drugiej generacji wygląda po prostu dobrze, świetnie łącząc ostre, charakterystyczne dla marki linie z przypominającym coupe kształtem nadwozia. Tylna klapa wyraźnie pochyla się ku dołowi, natomiast ukryte tylne klamki oraz spojler nad szybą tylko dopełniają smukłej kompozycji. Za osiągnięcie takiego efektu Japończykom należą się duże brawa, wszak eksperymentowanie z dużym prześwitem i wyraźnie zarysowanymi nadkolami nie wszystkim producentom wyszło na dobre, budując całej klasie crossoverów sporą grupę przeciwników. Tymczasem tutaj nawet osoby, które nie przepadają ani za crossoverami, ani za współczesnym designem Hondy, mogą uznać wygląd zewnętrzny za bardzo atrakcyjny.
Świetną pracę wykonali także projektanci wnętrza, pod względem wyglądu robiącego świetne wrażenie. Przedni panel deski rozdzielczej oraz podłokietniki na boczkach drzwiowych pokryto ekologiczną skórą, dorzucono do tego wysoki tunel środkowy rodem z samochodów sportowych, deskę rozdzielczą zwrócono w stronę kierowcy, natomiast wyładowana przyciskami kierownica doskonale dopasowała się nowoczesnej konsoli klimatyzacji. Nie obyło się nawet bez designerskich ciekawostek, takich jak podłużna kartka nawiewu ulokowana przed pasażerem, czy też malutki drążek manualnej skrzyni biegów.
Jest w tym wszystkim jednak też i zła wiadomość - choć bardzo nowoczesne i atrakcyjne, wnętrze trudno określić przyjaznym w obsłudze. Bez dokładnego przeczytania instrukcji musimy zapomnieć o obsłużeniu tempomatu, malutkie i płaskie przyciski do regulowania głośności radia potrafią nieźle zirytować, panel klimatyzacji trochę przytłacza ilością grafik, zaś wspomniany drążek zmiany biegów okazuje się być najzwyczajniej w świecie za mały. Na pocieszenie zostaje bardzo dobre wyciszenie wnętrza oraz szeroka regulacja kierownicy.
Kiedy już zdołamy przyswoić sobie obsługę każdego z pokładowych instrumentów i ustawimy powolny w podejmowaniu decyzji układ nawigacji od firmy Garmin, Honda HR-V szybko pozwala zapomnieć o wszystkich opisywanych powyżej niedogodnościach. Nowy crossover nie tylko gwarantuje bowiem świetną pozycję za kierownicą, ale też okazuje się być się małym królem zakrętów, mając zarówno precyzyjny układ kierowniczy, jak i sztywno zestrojone zawieszenie. Nawet nadmorskie drogi niskiej kategorii, serpentynami pokrywające portugalskie klify, nie robiły na bądź co bądź wysoko zawieszonym samochodzie wrażenia.Kierowca lubiący dynamiczną jazdę nie poczuje się zawiedziony także wysokoprężnym silnikiem o pojemności 1.6 litra sprzężonym z 6-biegową, ręczną przekładnią. Rozwijający 120 KM i-DTEC oczywiście nie czyni z modelu HR-V wyścigówki, ale okazał się całkowicie wystarczający do przyjemnej jazdy, będąc elastycznym i osiągając 100 km/h w 10 sekund. Jednocześnie Honda obiecuje tutaj bardzo atrakcyjne wyniki spalania - nawet 3,8 l/100 km na trasie i 4,2 l/100 km w mieście.
Skoro już jesteśmy przy zużyciu paliwa, to warto wspomnieć także o innych zdroworozsądkowych cechach. Na uwagę zasługuje chociażby bagażnik o 453 litrach standardowej pojemności lub 1026 przy rozłożonych tylnych siedzeniach. Biorąc pod uwagę 4294 mm długości całkowitej są to naprawdę doskonałe wyniki, które Japończykom udało się osiągnąć między innymi dzięki bardzo interesującemu zabiegowi - zamiast umieścić zbiornik paliwa w tylnej części nadwozia, znalazł się on pod przednim rzędem siedzeń. Ciekawostka ta wiąże się jednak też z pewną wadą, mianowicie z poważnym ograniczeniem przestrzeni na stopy przedniego pasażera. Pochwalić za to musimy układ składania siedzeń, ochrzczony przez Hondę jako Magic Seats. Dzięki niemu, bez jakiegokolwiek wysiłku, w zaledwie kilka sekund, można złożyć tylne oparcia lub podnieść tylne siedziska, a do tego dochodzi też możliwość ustawienia na płasko oparcia przedniego prawego fotela.
Poza systemami wspomagającym kierowcę przy pakowaniu się na wakacje, projektanci HR-V pamiętali także o dodatkach mających pomagać w ekonomicznym i wygodnym na te wakacje dojechaniu. Na liście wyposażenia znalazł się między innymi faktycznie działający system rozpoznający znaki drogowe, dostosowujący do nich ogranicznik prędkości, nie brakuje też układu zapobiegającego najechaniu na poprzedzający pojazd, a także dźwiękowego ostrzegania o opuszczeniu pasa ruchu. No dobrze, a ile trzeba za to wszystko zapłacić? Jak to u Hondy, na niskie ceny raczej nie ma co liczyć, choć z drugiej strony osiem poduszek powietrznych, automatyczna klimatyzacja i podgrzewane siedzenia są tutaj bezwzględnym standardem. Podstawowy HR-V w wersji Comfort i z benzynowym silnikiem 1.5 to wydatek 77 tys. złotych, podczas gdy egzemplarze wysokoprężne rozpoczynają się od 86 tys. W ofercie jest też model 1.5 z automatyczną, bezstopniową skrzynią CVT, który wyceniono na minimum 89 tys. złotych, zaś za najbogatszego diesla w wersji Executive zapłacimy 105,5 tys. Co ciekawe, żadna z tych wersji nie zaoferuje nam napędu na obie osie, gdyż jak na razie gama europejskiego HR-V takiej opcji nie przewiduje.
Czy warto wydać niemal 100 tys. złotych na Hondę HR-V drugiej generacji? Na pewno grzechem byłoby pominięcie jej przy poszukiwaniach nowego crossovera, szczególnie jeśli chcemy połączyć praktyczne wnętrze ze świetnym prowadzeniem i atrakcyjnym wyglądem. Może być to szczególnie ciekawa oferta dla osób, które dotychczasowy, mały i zwinny samochód sprzedają tylko z uwagi na niewystarczającą ilość miejsca dla dziecka.
Podstawowe dane techniczne:
Honda HR-V 1.6 i-DTEC
Silnik: 1597 cm3
Moc: 120 KM przy 4000 obr./min obr./min
Moment obrotowy: 300 Nm przy 2000 obr./min
Skrzynia biegów: maunalna, 6-stopniowa
Układ cylindrów: R4
Wymiary (dł./szer./wys.): 4294/1772/1605 mm
Rozstaw osi: 2610 mm
Masa własna: 1324-1404 kg
Średnia emisja CO2: 108 g/km
 
Osiągi:
0-100 km/h: 10 sekund
Prędkość maksymalna: 192 km/h
Zużycie paliwa:
Miasto: 4,2
Trasa: 3.8
Cykl mieszany: 4,0



Dodaj komentarz

Nick
Treść
Wpisz kod
z obrazka
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.

Zaloguj się

Login Hasło
0

Komentarze do:

Nowa Honda HR-V - pierwsza jazda