Nowa Kia K9 - powrót do niechlubnej przeszłości

Myśleliśmy, że czasy motoryzacyjnych kopii skończyły się dla Kii wraz z nadejściem XXI wieku. Modele takie jak Soul, Sportage czy nawet Picanto charakteryzują się indywidualną i estetyczną stylistyką. Niestety dziś Kia wykonała krok wstecz. Oto dowódK9 - flagowa limuzyna z Korei, która zadebiutuje jeszcze w tym roku. Jak wiadomo w klasie luksusowych sedanów najbardziej liczy się prestiż. Prestiż który przychodzi z czasem, dzięki indywidualizmowi i ciężkiej pracy. Niestety nowy model Kii nie jest niepowtarzalny... Przyjrzyjcie się karoserii. Czy czegoś Wam nie przypomina? Nawet laik byłby w stanie pomylić K9 z BMW serii 7. Kia K9 nie wygląda jak koreańska limuzyna, lecz jak chińska kopia BMW. Kiedy jakiś czas temu Azjaci zapowiadali nowy model mówili o "unikalnej, sportowej i eleganckiej stylistyce" Cóż. Czujemy się nieco oszukani.

Mieliśmy nadzieję, że i tym razem Kia bardzo pozytywnie zaskoczy, co robi niezmiennie od około 5 lat. Niestety. Koreańczycy wykonali krok wstecz i nie wróżymy K9 wielkiego sukcesu w klasie luksusowych limuzyn. Nie pomoże nawet bardzo bogate wyposażenie, czy spore, benzynowe silnik V6 oraz V8, żywcem przejęte z Hyundaia Genesisa. Może chociaż cena będzie atrakcyjna? Tego powinniśmy dowiedzieć się już niebawem.