Nowy Ford B-Max - czy zamiesza w segmencie MPV?

Na zeszłorocznym salonie motoryzacyjnym w Genewie Ford zaprezentował koncepcyjny model B-Max - miejski minivan zdolny konkurować chociażby z Oplem Merivą.

Niecały rok później możemy oglądać pierwszą oficjalną fotografię odmiany produkcyjnej B-Maxa, która zadebiutuje w marcu. Przyznajemy, że B-Max prezentuje się całkiem nieźle i reprezentuje typowy dla Forda styl. Ciekawym rozwiązaniem są przesuwane boczne drzwi - rozwiązanie dość rzadko stosowane w tej klasie pojazdów. Z pewnością ułatwi to zajmowanie miejsca na tylnej kanapie oraz wysiadanie na ciasnym parkingu.

Miejskie MPV Forda będzie drugim po Focusie modelem wyposażonym w malutki, litrowy silnik EcoBosst z turbodoładowaniem generujący 100 KM lub 125 KM w zależności od wersji. Nie zabraknie również diesli DuraTorq TDCi. Prezes Ford Europe - Stephen Odell tak określil B-Maxa - "B-Max łączy w sobie ekscytujący design z niespotykaną w tej klasie funkcjonalnością. Auto jest w stanie odpowiedzieć na potrzeby klientów, którzy coraz więcej wymagają od małych minivanów".

Nowy Ford B-Max pojawi się w sprzedaży jeszcze w tym roku. Ceny nie są znane.