Portal V10 » Prezentacje / testy » Nowy Ford Fiesta - wszystkiego więcej - nasza pierwsza jazda
Nowy Ford Fiesta - wszystkiego więcej - nasza pierwsza jazda
2017-08-10 - P. Cichomski Tagi: Test, Ford Fiesta, Ford
Mija nieco ponad czterdzieści lat od debiutu pierwszej generacji modelu Fiesta. Przez ten czas mały mieszczuch segmentu B zyskał ogromną popularność w Europie, a jego poprzednia, szósta generacja przez pewien czas była najlepiej sprzedającym się samochodem na naszym kontynencie. W tym roku Ford przedstawił następcę tego wyjątkowo popularnego hatchbacka. Jak zapewnia producent, nowy model ma wszystko to, co poprzednik, i jeszcze trochę…
W stosunku do niego nowa Fiesta nieco urosła i mierzy teraz 4040 mm długości (o 71 mm więcej), 1941 mm szerokości (+15 mm), 1476 mm wysokości (+13 mm), a rozstaw osi wzrósł o 4 mm do 2493 mm. Projektanci zadbali o łagodniejsze linie nadwozia, zachowując przy tym kontynuację stylistyczną. Z przodu znajdziemy nowe reflektory o kształcie spłaszczonego owalu, opcjonalnie wykonane z diod LED. W oczy rzuca się też duża atrapa chłodnicy, podobna do tych z większych modeli Forda.
Sporym zaskoczeniem jest rezygnacja z umiejscowienia tylnych lamp na słupku C, co zdecydowanie wyróżniało dotychczas Fiestę na tle konkurencji. Zastępujące je, zwyczajne klosze umieszczone pod szybą nie ułatwiają już tak rozpoznania nowej Fiesty na ulicy, choćby na tle najnowszej odsłony Toyoty Yaris. Na uwagę zasługuje za to zapożyczony z Focusa system plastikowych nakładek wysuwających się wraz z otwarciem drzwi, sprytnie chroniący przed ich zarysowaniem. Całość uzupełniają aluminiowe felgi ze stopów lekkich, których średnica w przypadku quasi-premium wersji wyposażenia Vignale może wynieść nawet 18 cali.
Vignale stoi na szczycie cennika, na który składają się cztery warianty wyposażenia. Dwa podstawowe to Trend i Titanium. Trochę sportowych pretensji doda wersja ST-Line, za to trochę blichtru - debiutująca w gamie Fiesty wersja Vignale. Na 200-konną, pełnokrwistą odmianę ST musimy poczekać aż do przyszłego roku. Na tym nie koniec ofensywy Fiesty - do gamy dołączy także wersja Active, mini crossover o podwyższonym prześwicie i dodatkowym uzbrojeniu nadwozia.Różnice pomiędzy poszczególnymi wersjami mają sprostać indywidualnym gustom klienta i podkreślają charakter samochodu. Wersję Vignale możemy poznać po chromowanych dodatkach, innym przednim grillu oraz 18-calowych felgach. Wnętrze zdobi skóra ekologiczna, którą możemy znaleźć na fotelach, kierownicy oraz na desce rozdzielczej. Do tej opcji dedykowany jest też lakier Milano Grigio. ST-Line może pochwalić się inaczej zaprojektowanymi zderzakami i felgami, zaś wnętrze wraz ze sportowymi fotelami, spłaszczoną kierownicą i nakładkami na pedały usprawiedliwia przeszło 3000 zł dopłaty wobec już dobrze wyposażonej wersji Titanium.I bez tej całej armii okazałych dodatków wnętrze nowej Fiesty wygląda, jak na standardy segmentu B, zupełnie okazale. W zakresie ilości miejsca w kabinie doskwierać może tylko mało imponująca ilość miejsca na głowy wyższych pasażerów siedzących z tyłu. Niezależnie od wersji silnikowej, podczas podróży panuje błoga cisza pozwalająca bezproblemowo porozumiewać się nawet przy prędkościach wyższych niż te dopuszczalne na polskich autostradach.Deska rozdzielcza pokryta została miękkim w dotyku plastikiem, z dodatkiem miłych dla oka elementów w kolorze piano black. Można się przyczepić do trzeszczących gdzieniegdzie elementów, lecz może być to też częściowo wina wysokiej temperatury panującej podczas jazd testowych. Oczom kierowcy ukazują się odświeżone zegary z umieszczonym po środku wyświetlaczem przekazującym najważniejsze informacje takie jak aktualne spalanie, dozwolone prędkości czy wskazówki nawigacji.Liczba przycisków na konsoli centralnej zmniejszyła się, czyniąc ją bardziej przyjazną dla kierowcy. Niektóre elementy sterujące zostały przeniesione na 8-calowy wyświetlacz dotykowy, będący częścią multimedialnego systemu rozrywki. Ekran sprzężony z systemem SYNC3 oprócz nawigacji oferuje możliwość bezprzewodowej synchronizacji z dowolnym smartfonem, wyposażonym w system Android czy AppleOS. W nowej Fieście nie zabrakło złącza USB, lecz za odtwarzacz CD należy dodatkowo zapłacić. Za dźwięk na pokładzie po raz pierwszy odpowiada firma B&O PLAY. Dziesięć głośników, w tym niskotonowy oraz 675W, pozwala cieszyć się przyjemnymi dla ucha dźwiękami nawet gdy chcemy wyjść poza przyzwoitą skalę głośności.Jak przystało na XXI wiek, Ford zadbał o bezpieczeństwo zarówno osób w kabinie, jak i pieszych. Wyposażając małego hatchbacka w kamery, radary i czujniki monitorujące pełną, 360-stopniową przestrzeń wokół samochodu, konstruktorzy Forda wypychają nową Fiestę na pozycję jednego z najbezpieczniejszych aut w klasie. Mały Ford jest pierwszym modelem wyposażonym w ulepszony system wykrywania pieszych, mogący zarejestrować potencjalne osoby znajdujące się w pobliżu pojazdu, również po zmierzchu. Z wyższych segmentów rynku nawet tutaj zeszły już takie luksusy jak tempomat adaptacyjny, system informacji o martwym polu czy utrzymywanie pasa ruchu.Podstawowy motor siódmej generacji Fiesty to trzycylindrowa, wolnossąca jednostka benzynowa 1.1 o mocy 70 KM sprzężona z manualną, pięciobiegową przekładnią. Następnie mamy do wyboru turbodoładowany silnik 1.0 EcoBoost dostarczający w zależności od wersji 100, 125 lub 140 KM. Dostępny jest on z sześciobiegowym manualem lub automatem. Zwolennicy diesla otrzymują czterocylindrową jednostkę 1.5 generującą 85 lub 120 KM. Ten ostatni może pochwalić się całymi 270 Nm, i drogą do setki pokonywaną w 9 sekund.W kabinie nawet przy wysokich obrotach podróż z półtoralitrowym dieslem jest niespodziewanie kulturalna. Spora elastyczność i dobrze zestopniowana skrzynia biegów sprawia, że samochód prowadzi się z dużą przyjemnością, lecz daleko mu do demona prędkości. Trochę inaczej jest z najmocniejszym wariantem benzynowym. Silnik, mimo że dotknięty wszechogarniającym downsizingiem, radzi sobie nadzwyczaj sprawnie, dziarsko wkręcając się na obroty, prowokując do szybszej jazdy. Według specyfikacji pierwsze 100 km/h osiągniemy w 9 sekund, a licznik nieco przekroczy magiczne 200 km/h. Jak przystało na Forda, układ jezdny to istny majstersztyk w klasie. Auto pewnie pokonuje nierówności, nie wykazując w zakrętach nadmiernych tendencji do podsterowności. W zależności od wersji zawieszenie zostało nieco inaczej zestrojone. Topowa wersja Vignale może pochwalić się dość dużą sprężystością. Podnosi to komfort jazdy i dba o wygodę nie tylko kierowcy, co przede wszystkim jego współpasażerów. Inaczej jest w wersji ST-Line. Począwszy od układu kierowniczego, jak i obniżonego o 10 mm zawieszenia, poprzez zastosowane ogumienie o wyższym indeksie prędkości - wszystkie podzespoły tej wersji są naprawdę zdeterminowane, by wydobyć z tej niepozornej konstrukcji stricte sportowe emocje.Ford w przypadku takiego modelu nie mógł sobie pozwolić na jakiekolwiek niedociągnięcie i podczas naszej (nadal dość powierzchownej, fakt) znajomości z Fiestą w Hiszpanii żadnego z takich niedociągnięć nie znaleźliśmy. Nowy mieszczuch Forda z powodzeniem może rywalizować z najpopularniejszymi pozycjami w tym segmencie, by już za chwilę samemu stać się jednym z bestsellerów. Nawet jeśli nowa odsłona Fiesty ułatwia zakup właśnie niej, //
Mnogość opcji wyposażenia i możliwość personalizacji samochodu w przypadku produktuFord Fiesta Vignale 1.0 EcoBoost
Silnik: 998 cm3
Moc: 140 KM przy 6000 obr./min
Maksymalny moment obrotowy: 180 Nm w przedziale 1500-5000 obr./min Skrzynia biegów: manualna, 6-stopniowa
Liczba, układ cylindrów: 3, rzędowy
Wymiary (dł./szer./wys.): 4040 / 1941 / 1476 mm
Rozstaw osi: 2493 mm
Masa własna: 1144 kg
Średnia emisja CO2: 102 g/kmOsiągi:
0-100 km/h: 9 sekund
Prędkość maksymalna: 202 km/h
Zużycie paliwa:
Miasto: 5,8 (6,7 w teście)
Trasa: 3,8 (4,8 w teście)
Cykl mieszany: 4,5 (5,2 w teście)
Mnogość opcji wyposażenia i możliwość personalizacji samochodu w przypadku produktuFord Fiesta Vignale 1.0 EcoBoost
Silnik: 998 cm3
Moc: 140 KM przy 6000 obr./min
Maksymalny moment obrotowy: 180 Nm w przedziale 1500-5000 obr./min Skrzynia biegów: manualna, 6-stopniowa
Liczba, układ cylindrów: 3, rzędowy
Wymiary (dł./szer./wys.): 4040 / 1941 / 1476 mm
Rozstaw osi: 2493 mm
Masa własna: 1144 kg
Średnia emisja CO2: 102 g/kmOsiągi:
0-100 km/h: 9 sekund
Prędkość maksymalna: 202 km/h
Zużycie paliwa:
Miasto: 5,8 (6,7 w teście)
Trasa: 3,8 (4,8 w teście)
Cykl mieszany: 4,5 (5,2 w teście)
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
Zaloguj się
1
Komentarze do:
Nowy Ford Fiesta - wszystkiego więcej - nasza pierwsza jazda
Podobne: Nowy Ford Fiesta - wszystkiego więcej - nasza pierwsza jazda
Ford Fiesta Vignale 1.0 EcoBoost - Ekskluzywny mieszczuch - nasz test »
Ford Fiesta ST i Active - na sportowo, czy rekreacyjnie? - pierwsza jazda »
Ford Fiesta ST200 - O nic więcej nie proś - nasz test »
Ford ogranicza produkcję Fiesty przez spadki sprzedaży w Wielkiej Brytanii »
Podobne galerie: Nowy Ford Fiesta - wszystkiego więcej - nasza pierwsza jazda
Ford Fiesta ST - najnowszy hot-hatch na zdjęciach »
Ford Fiesta Active - mały crossover w pełnej krasie »
Ford Fiesta 2017 na nowych fotografiach »
Najczęściej czytane w tym miesiącu
Jak osiągnąć perfekcyjne wzornictwo natryskowe farbą? Skuteczne metody eliminacji pulsacji cieczy »
Volvo XC90 wzywane do serwisu z powodu wadliwej osłony kurtyn powietrznych »
Gumball 3000 2016 zakończy się w Bukareszcie »
Tapety na pulpit Ford
Galerie zdjęć
Newsletter