Portal V10  »  Prezentacje / testy  »  Nowy Opel Zafira - Astra w wersji maxi - pierwsza jazda
Nowy Opel Zafira - test

Nowy Opel Zafira - Astra w wersji maxi - pierwsza jazda

2016-07-03 - M. Lubczański     Tagi: Opel, Opel Zafira, Test, Minivan
Jeszcze niedawno media motoryzacyjne wyjątkowo chętnie spekulowały na temat przyszłości Zafiry, jednego z najbardziej rozpoznawalnych rodzinnych MPV. Nie były to nastrajające optymizmem prognozy. Wobec rosnącej popularności wszelakich SUVów i crossoverów, które z poświęceniem godnym lepszej sprawy robią wszystko, by pomieścić nawet siedem osób, rynek minivanów wydawał się zagrożony. Opel rozwiewa jednak te wątpliwości: choć segment siedmioosobowych vanów swoją złotą erę ma już za sobą, niemiecki producent ani myśli wyrzucać tak bardzo zasłużony samochód ze swojej gamy.
Nowy Opel Zafira - testNowy Opel Zafira - test
Zwłaszcza, że od 1999 roku sprzedano już 2,7 miliona Zafir, a pojazd po prostu wyrobił sobie rozpoznawalną markę. Model jeszcze obecny w salonach znamy już od 2011 roku, a od tego okresu konkurencja zdążyła poprawić to i owo w swoich konstrukcjach. Na taki krok zdecydował się teraz Opel, a posiłkował się wcześniejszymi osiągnięciami.
Nowy Opel Zafira - testNowy Opel Zafira - test
Korzystając z faktu, że nowa Astra to często nagradzane auto (została nawet Samochodem Roku 2016!), pozostało jedynie przenieść rozwiązania z mniejszego, lecz w duchu równie rodzinnego Opla. Wystarczy spojrzeć na pas przedni - zrezygnowano z lubianych „bumerangów” na rzecz „motywu podwójnego skrzydła”. Wygląda on świetnie i czyni stylistykę minivana świeżą, co w tym segmencie nie zawsze się udaje. Mamy nową osłonę chłodnicy, ciągnącą się przez cały przód chromowaną listwę optycznie poszerzającą samochód oraz kilka niespotykanych dotychczas żłobień na boku pojazdu. Jest lekko dla oka i całkiem zgrabnie.
Jeśli tak dobry efekt można uzyskać w temacie nadwozia, wnętrze nie powinno odbiegać od ogółu. Zapożyczenia z Astry to nowa kierownica (przyjemnie mięsista) oraz deska rozdzielcza (z białym podświetleniem, czerwone stało się już passe). Przede wszystkim wyrzucono ogromną liczbę przycisków z kabiny, co jest dużym plusem. Nie przekroczono jednak cienkiej linii prowadzącej do elektronicznego szaleństwa tak jak w Citroenie C4 Picasso. Mamy logiczny system multimedialny wyświetlający informacje na siedmiocalowym ekranie, kilka schowków pod ręką - producent wspomina o trzydziestu, choć nie jesteśmy aż tak optymistyczni - i wygodne fotele z certyfikatem AGR (Akcji na rzecz zdrowych pleców). Nie wszystko maluje się w jasnych barwach. Dosłownie - razem z ciemną tapicerką wnętrze nieco odstrasza swoim turpistycznym klimatem. Jasne fotele mogą z kolei stanowić spore wyzwanie przy małych lokatorach tylnego rzędu…
Nowy Opel Zafira - testNowy Opel Zafira - test
Także dla nich Zafira ma do zaoferowania genialną, wspaniale wyglądającą i optycznie powiększającą wnętrze panoramiczną szybę. Dzięki temu odnosimy wrażenie, że jedziemy szklaną bańką. Światła jest tyle, że odbija się ono ekranu multimediów, znacznie pogarszając widoczność. A skoro o ekranach mowa - Opel ma w ofercie dwa systemy kompatybilne z komórkami działającymi na Androidzie i iOS, z czego jeden z nich ma nawigację. Dodatkowo, usługa Opel OnStar daje możliwość stworzenia sieci WiFi dla siedmiu urządzeń, czyli po jednym dla każdego z pasażerów. OnStar to coś więcej niż tylko internet - to możliwość połączenia się z asystentem, automatyczne wzywanie służb oraz lokalizacja pojazdu. Niespokojni o swoje dane mogą oczywiście poruszać się w trybie prywatnym, ale wystarczy, że w aucie eksploduje poduszka, a po chwili będziemy rozmawiać o naszym stanie z osobą z centrali.
Nowy Opel Zafira - testNowy Opel Zafira - test
Opel uaktualnił też kilka innych systemów elektronicznych, takich jak adaptacyjny tempomat czy kamera rozpoznająca znaki drogowe. To już niemal konieczność w rodzinnych minivanach. Ciekawostką są za to LED-owe lampy adaptacyjne AFL. Pomijając takie zalety, jak żywotność układu czy naturalny kolor światła, Opel stawia na szybkość reakcji. Układ LED bazuje na dziewięciu programach takich jak np. cofanie czy doświetlanie zakrętów. Nie trzeba chyba dodawać, że nie oślepimy kierowców jadących z naprzeciwka (automatycznie wyłączane są światła drogowe), a Opel zmniejsza koszty dzięki oprogramowaniu pozwalającemu na doświetlanie pobocza w zależności od ruchu lewostronnego lub prawostronnego. To - jak sam nazywa - „tryb turysty”.
Nowy Opel Zafira - testNowy Opel Zafira - test
A do turystyki zachęca sporo. Mamy 710 litrów pojemności bagażnika w wersji 5-osobowej, czyli więcej niż konkurencja z Francji. Warto zwrócić uwagę na przesuwny podłokietnik z przodu. Z tyłu ten ergonomiczny element można uzyskać w wersji XXL poprzez złożenie środkowego fotela. Jeśli potrzebujecie deski do prasowania, znajdziecie ją właśnie tutaj. Dla porównania, inne MPV - Ford Grand C-Max - potrafią z kolei zupełnie ukryć środkowe miejsce drugiego rzędu. Jest jednak element, który należy docenić - świetnym bowiem pomysłem jest możliwość wyposażenia auta w wysuwany z tylnego zderzaka bagażnik rowerowy, który pomieści aż cztery jednoślady.
Nowy Opel Zafira - testNowy Opel Zafira - test
Nowa Zafira wyróżnia się na tle konkurencji pod względem dostępnych jednostek napędowych. Obok standardowych pozycji benzyna/diesel występują zarówno motory wykorzystujące LPG, jak i CNG. Biorąc nawet pod uwagę popularność tradycyjnych silników, Opel udostępnił nam auta z dość zaskakującymi parametrami. Benzynowy motor 1,6 ma 200 koni, a to czyni go mocniejszym od najszybszego MPV Europy w 2001 roku... czyli Zafiry OPC. Kilka kilogramów tu i ówdzie sprawiają, że nowość traci do ekstremalnego, starszego brata 0,6 sekundy do setki (dziś to 8,8 sekundy). Trudno jednak nie zauważyć dynamiki oraz elastyczności z jaką Zafira przyspiesza. Opel wrzucił na pokład nawet zawieszenie FlexRide, czyli adaptacyjny układ z trybami oscylującymi od sportu po komfort. Różnicę czuć, ale emocji wyścigowych już nie. Nie tego przecież szukają klienci przebierający w segmencie Zafiry.
Nowy Opel Zafira - testNowy Opel Zafira - test
Dlatego też o wiele lepszym wyborem na co dzień będzie dwulitrowy diesel, który może i jest słabszy o 30 koni od topowej benzyny, ale prześciga ją w stadku niutonometrów jakie generuje. Tych jest bowiem 400 i dostępne są w (przynajmniej na papierze) nieco wąskim zakresie 1750 - 2500 obr./min. Za to w użytkowaniu w mieście czy na trasie papierologia nie jest istotna, auto z werwą reaguje na gaz i odwdzięcza się spalaniem wynoszącym mniej niż 6 litrów oleju napędowego w podróży.
Nowy Opel Zafira - testNowy Opel Zafira - test
Opel Zafira może nie otrzymał zdumiewających modyfikacji, ale ich ilość w zupełności wystarcza aby na spokojnym rynku samochodów rodzinnych powalczyć jeszcze kilka lat. Tym bardziej, że nie ma ona olbrzymich wad, znaleźć można za to spore zalety. Nowe, astropodobne egzemplarze pojawią się w salonach w październiku, a ceny zaczynają się od 79 950 złotych.
Nowy Opel Zafira - testNowy Opel Zafira - test
Podstawowe dane techniczne:
Opel Zafira FL CDTi
Silnik: wysokoprężny, 1956 cm3, turbo
Moc: 170 KM przy 3750 obr./min
Moment obrotowy: 400 Nm przy 1750-2500 obr./min
Skrzynia biegów: manualna, 6-stopniowa
Liczba, układ cylindrów: cztery, poprzecznie
Wymiary (dł./szer./wys.): 4658/1884/1685 mm
Rozstaw osi: 2760 mm
Masa własna: 1589 kg
Średnia emisja CO2: 129 g/km
Nowy Opel Zafira - testNowy Opel Zafira - test
Osiągi:
0-100 km/h: 9,8 sekundy
Prędkość maksymalna: 208 km/h

Zużycie paliwa:
Miasto: 6,4 l/100km
Trasa: 4,6 l/100km
Cykl mieszany: 5,3 l/100km
Nowy Opel Zafira - testNowy Opel Zafira - testNowy Opel Zafira - testNowy Opel Zafira - testNowy Opel Zafira - testNowy Opel Zafira - testNowy Opel Zafira - testNowy Opel Zafira - testNowy Opel Zafira - testNowy Opel Zafira - testNowy Opel Zafira - test



Dodaj komentarz

Nick
Treść
Wpisz kod
z obrazka
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.

Zaloguj się

Login Hasło
0

Komentarze do:

Nowy Opel Zafira - Astra w wersji maxi - pierwsza jazda