Ofensywa Lamborghini - off-roadowy Huracan i 1000-konny Aventador

Lamborghini rozwija skrzydła i zdradza plany na najbliższe lata. Pracy będzie sporo, ale i efekty powinny być oszałamiające. Co nas czeka w najbliższej przyszłości?

Jak już pewnie większość wie, lada moment na rynku pojawi się pierwszy SUV od Lamborghini o nazwie Urus. Samochód będzie wykorzystywał płytę podłogową Audi Q7, a pod maską możemy się spodziewać podwójnie doładowanej V8-mki o mocy dochodzącej do 600KM. Dalej będzie jeszcze ciekawiej.  Mimo, że na rynku istnieje sporo odmian Huracana to producent nie pozostawia tego modelu w odstawce. Na rynku już niedługo pojawią się odmiany Speedster, Barchetta, Superleggera, GT3 Stradale czy Targa. Oderwanym od rzeczywistości ma być Huracan z podwyższonym zawieszeniem i systemem 4 skrętnych oraz osłonami na zderzakach i nadkolach - tak będzie to wersja iście off-roadowa (w świecie supersamochodów).  Na tapecie producenta widnieje też następca Aventadora. Samochód przejdzie zapewne gruntowny lifting. W planach będzie kilka wersji - standardowa, która otrzyma moc w okolicach 800KM oraz hybryda z dwoma silnikami elektrycznymi osiągająca 1000KM i 1200Nm.