Oldtimer Expo 2011 i klejnoty motoryzacji na welodromie Millenaris

Węgry są znane u nas przede wszystkim ze wspaniałego wina i wybornej kuchni. Teraz, do rozkoszy dla podniebienia dołączyła motoryzacyjna uczta dla każdego fana oldtimerów.

W dniach 15-17 kwietnia bieżącego roku odbyła się w Budapeszcie impreza OLDTIMER EXPO 2011, czyli zlot starych samochodów. Na Węgrzech za oldtimer może być uznany pojazd minimum 30-letni, w Polsce natomiast, minimalny wiek auta wynosi 25 lat. Wspaniałym wstępem do imprezy, było spotkanie posiadaczy wyjątkowych maszyn, na zbudowanym w XIX wieku welodromie w samym sercu stolicy Węgier.Swoim przyjazdem obiekt zaszczyciły takie samochody jak: Bugatti Type 35, pięknie utrzymany Citroen DS oraz Autobianchi Bianchina Panoramica z 1967 roku. Nie zabrakło też motocykli, godnie reprezentowanych przez Ducati 175 i Jawę. Nikt z obecnych nie przejmował się deszczową i wietrzną aurą. Tutaj liczy się tylko pasja i dźwięk silników. A ten był wprost niesamowity: 8-cylindrowy, chłodzony cieczą lotniczy silnik Bugatti raczył uszy swoim świstem. Ale i tak największy hałas pochodził od prostego, wysokoobrotowego silnika Ducati. Dużą ciekawostką wizualną był model Autobianchi Bianchina Panoramica. Moc jego chłodzonego powietrzem silnika jest odwrotnie proporcjonalna do długości nazwy auta. Wynosi ona od 22 do 24 KM, co przy czterech osobach na pokładzie daje 5,5 - 6 KM na osobę.

Ale tutaj nie chodzi o moc tylko o frajdę! A tej było co nie miara, aż chciałoby się powiedzieć, że szkoda, że w Polsce tak rzadko można podziwiać historię motoryzacji. Mamy w naszym kraju wiele wspaniale zachowanych egzemplarzy i warto, aby cieszyły nas tak często, jak to tylko możliwe.