Pagani Zonda został rozbity przy prędkości 320 km/h

Wypadki, w których głównym bohaterem są supersamochody zawsze cieszą się zainteresowaniem. Sportowe auta, warte miliony dolarów, podzielone na pół czy pozbawione silnika wyglądają żałośnie. Na szczęście z większości takich wypadków kierowcy wychodzą bez szwanku, tak też było w tym przypadku. Kierowca Pagani Zonda miał więcej szczęścia niż rozumu. Kierowca Zondy stracił około 1,2 miliona Euro w momencie gdy rozbił swoje egzotyczne auto przy prędkości 320 km/h. Auto prowadził 28-letni obywatel Niemiec, który na drodze do Genui  stracił kontrolę nad samochodem (nic dziwnego przy takiej prędkości na publicznej drodze) i uderzył w balustradę z boku drogi. Uderzenie prawie całkowicie zniszczyło samochód, ale kabina kierowcy ostała się w prawie nienaruszonym stanie, dzięki czemu szczęśliwiec przeżył. Był nawet w stanie o własnych siłach wydostać się z wraku.

Duże brawa należą się konstruktorom i projektantom Pagani Zonda, którzy stworzyli samochód o imponującym poziomie bezpieczeństwa. Należy jednak pamiętać, że kierowcy tego samochodu się udało, ale nie zawsze w wypadkach ludzie mają tyle samo szczęścia.