Peel - czy powróci najmniejsze auto świata?

W obecnych czasach minimalizacja jest w modzie. Niejako wymuszona przez ekologię. Dlatego też, istnieje wielkie prawdopodobieństwo, że Peel, czyli najmniejsze auto świata, powróci na rynek.Producenci tacy jak Smart, czy Mini korzystają z tendencji na małe samochody. Jednak żaden z obecnych nie jest tak wyjątkowy jak Peel, który po dziś dzień, od 1962 roku utrzymuje tytuł "najmniejszego auta świata". O jak małych rozmiarach rozmawiamy? Długość auta wynosi 134 cm, szerokość 99 cm, a wysokość 120 cm! Jego rozstaw osi to 127 cm. Wszystko przy masie... zgadnijcie. Ciężko w to uwierzyć - 59 kilogramów! Jego projekt opracował Cyril Cannell. Autko produkowano od 1963 do 1964 roku. Powstało zaledwie 50 egzemplarzy.

Jeżeli mówimy o tak małych rozmiarach i tak niskiej masie, to jasne jest, że do wprawienia w ruch wystarczał w tamtych czasach jednocylindrowy silnik o mocy 4 KM, co pozwalało na rozpędzenie się maksymalnie do 61 km/h. Mało? Wystarczająco. W tym małym pudełku nawet "30-ka" jest straszna. Macie chęć zakupić jednego? Niestety, obecnie są trudne do kupienia, a jeżeli jakiś będzie na sprzedaż, to jego cena może być nieco zaporowa. Jest jednak pewna szansa.

Peel Engineering wróciło z zaświatów i ponownie zamierza wyprodukować, równie skromną serię 50 egzemplarzy. Nowy Peel napędzany ma być silnikiem elektrycznym. Nic więcej nie wiadomo. Na kolejne informacje musimy poczekać.