Peugeot 208 1.2 PureTech - Francuskie DNA - nasz test

Największe hity francuskiego koncernu to właśnie miejskie auta. W latach 80. i na początku 90. to 205 stanowił trzon sprzedaży Peugeota. Podbijał nie tylko aglomeracje, lecz również rajdowe odcinki specjalne. W najmocniejszej wersji T16 bił się o laur zwycięstwa w Grupie B z Audi Quattro i Lancią Deltą Integrale. Minęły trzy dekady, a oferta Francuzów wciąż mocno opiera się na  segmencie B. 208 mocno nawiązuje do swoich poprzedników. Zwarte nadwozie, obłe linie i wiele krągłości to znaki rozpoznawcze miejskiego Francuza. Trendy w segmencie B zmieniają się wolno, ale auta szybko rosną i zyskują dodatki zarezerwowane dla pojazdów z wyższych klas. Idąc tym tropem, konstruktorzy wyposażyli 208 w LED-owe światła do jazdy dziennej, 17-calowe felgi ze stopów lekkich i lakier strukturalny. O ile w Audi A7, Czy Mercedesie CLS wymaga dopłaty w wysokości przynajmniej kilkunastu tysięcy złotych, o tyle w Peugeocie wyceniono go na 2900 złotych. Wbrew pozorom, można go myć na myjniach automatycznych, ale należy pamiętać o unikaniu woskowania. Jeśli widoczny na zdjęciach Ice Grey jest dla Was za ciemny, możecie zdecydować się na jaśniejszy Ice Silver. Gdy 205 debiutowało w latach 80., uchodziło za jeden z bardziej przestronnych samochodów w swojej klasie. W tej kwestii też niewiele można zarzucić 208. Miejsca w dwóch rzędach wystarczy dla czterech rosłych osób, choć wyprofilowanie kanapy pozostawia trochę do życzenia. Lepiej jest z przodu, gdzie efektownie wyglądające fotele sprawdzają się podczas kilkuset kilometrowych tras. Gorzej w zakrętach. Wyprofilowanie oparć nie trzyma zbyt dobrze ciała. Jeśli eksploatujecie auto głównie w mieście, 285 litrów bagażnika powinno w zupełności wystarczyć. Przeszkadzać może jedynie dość wysoki próg załadunku i wąski otwór. Chcąc zapakować większe przedmioty, szybko złożymy asymetryczne oparcie i uzyskamy przeciętne na tle konkurencji 734 litry. W stosunku do Volkswagena Polo, czy Seata Ibizy, wystrój Peugeota przedstawia się mocno futurystycznie. Przy okazji niedawnego liftingu wprowadzono kosmetyczne zmiany, ale pierwotny zamysł pozostał. Konstruktorzy zastosowali w tym przypadku i-Cockpit skierowany na kierowcę. Tak wynika z francuskiej koncepcji, jednak rzeczywistość nie maluje się w tak kolorowych barwach. Trudno ustawić małą kierownicę, aby nie zasłaniała analogowych zegarów.Przyzwyczajenia wymaga również obsługa systemu multimedialnego. Na pierwszy rzut oka wydaje się przejrzysty, ale dotarcie do pożądanych ustawień, czy manualne przestawienie fali radiowych należy do bardziej skomplikowanych zadań. Niemniej, godzinka wystarczy, żeby do wszystkiego się przyzwyczaić. Niezła jest za to jakość materiałów wykończeniowych i kolorystyczna różnorodność. Wyposażenie bogatej specyfikacji Allure obejmuje dwustrefową klimatyzację automatyczną, dotykowy ekran, tempomat, a także podświetlane LED-ową listwą panoramiczne okno dachowe.Do miejskiego auta pasują małe silniki. Taka też myśl przyświecała Francuzom podczas projektowania silnika 1.2. Trzycylindrowy benzynowiec generuje w tym przypadku 110 koni mechanicznych i 205 Nm dostępnych przy 1500 obr./min. Niezłe parametry przekładają się na osiągi zarezerwowane dla GTI z segmentu B z końca lat 90. Peugeot przyspiesza do setki w 9,6 sekundy i rozpędza się maksymalnie do 190 km/h.Na papierze takie dane przedstawiają się obiecująco, jednak w praktyce jest nieco inaczej. O ile w mieście mocy nie brakuje, o tyle w trasie już tak. 208 wyraźnie zwalnia powyżej 120 km/h. Trzeba wówczas z wyprzedzeniem planować manewr wyprzedzania i utrzymywać wskazówkę obrotomierza powyżej 3 tys. obr./min. Przeszkadza też wtedy dość głośny warkot silnika. PSA zaoszczędziło na wyciszeniu i wyważeniu, bo podobnych efektów nie doświadczymy w kompaktowym 308. Pozytywnie natomiast zaskakuje zużycie paliwa. W cyklu miejskim bez większych przeszkód uzyskamy wyniki na poziomie niecałych 7 litrów. W spokojnej trasie komputer pokładowych wskaże około 5,3 litra.208 nie boi się wyboistych dróg. Zawieszenie stosunkowo harmonijnie filtruje wszelkie nierówności. Problem ma jedynie z poprzecznymi przeszkodami, ale na tę samą przypadłość cierpią wszyscy konkurenci z segmentu B. W zakrętach zachowuje się pewnie, na co ma spory wpływ nieźle skalibrowany układ kierowniczy i 17-calowe koła z oponami w rozmiarze 205/45. Na autostradzie docenimy stabilność, ale powyżej 140 km/h w kabinie robi się dość głośno. Dziwi też brak szóstego biegu, a praca samego lewarka mogłaby być nieco bardziej precyzyjna.208 pełnymi garściami czerpie z poprzedników i dokłada wiele nowych technologii do auta miejskiego. Jest przestronny, nieźle się prowadzi, a do tego wciąż atrakcyjnie wygląda. Z litrowym silnikiem benzynowym w wersji Access kosztuje 41 700 zł. Najmocniejszy w gamie 110-konny Peugeot w najbogatszej specyfikacji Allure to już wydatek przynajmniej 68 200 zł. Po dołożeniu kilku gadżetów, jego cena nieznacznie przekroczy 70 tysięcy.Podstawowe dane techniczne:
Peugeot 208 1.2 PureTech
Silnik: 1199 ccm
Moc: 110 KM przy 5500 obr./min
Systemowy moment obrotowy:  205 Nm przy 1500 obr./min
Skrzynia biegów: manualna, 5-stopniowa
Liczba, układ cylindrów: 3, rzędowy
Wymiary (dł./szer./wys.): 3973/1739/1460 mm
Rozstaw osi: 2538 mm
Masa własna: 1093 kg
Średnia emisja CO2: 99 g/km

Osiągi:
0-100 km/h: 9,6 sekundy
Prędkość maksymalna: 190 km/h
Zużycie paliwa:
Miasto: 5,8 (6,7 w teście)
Trasa: 3,9 (5,8 w teście)
Cykl mieszany: 4,6 (6,2 w teście)