Peugeot 301 - budżetowy sedan, który ma szanse na sukces

Peugeot z roku na rok coraz bardziej poszerza swoją ofertę modelową. Francuzi skupiają się już nie tylko na rynku europejskim, ale i na tzw. rynkach wschodzących, obejmujących Amerykę Południową, Europe Środkową i Wschodnią, Afrykę i Bliski Wschód. Właśnie w takie regiony trafi nowy Peugeot 301. To sedan o długości 4,4 metra, którego bagażnik pomieści 506 litrów ładunku. Stworzenie kompaktowego sedana, który wygląda dobrze nie należy do łatwych zadań, ale Francuzom się to udało. Auto wygląda zgrabnie i elegancko, czerpiąc stylistykę z takich modeli jak 208 czy 508.

301 jest odpowiedzią na nadchodzącą Skodę Rapid oraz Seata Toledo. Czym Francuzi chcą powalczyć z "Niemcami"? Raczej nie podstawową jednostką napędową 301, którą będzie 1,2-litrowy benzyniak generujący 70 KM. Wydaje nam się, że to zbyt słaby silnik, nawet jak na podstawę w gamie. Chętni na większą illość KM będą mogli kupić benzyniaka 1.6 o mocy 115 KM lub diesla 1.6 HDI generującego 90 KM. Pomimo, że ma być to auto budżetowe, wyposażenie nie powinno rozczarować.

Możemy liczyć m.in. na automatyczną klimatyzację, system audio z MP3, czujniki parkowania, czy zdalnie otwierany bagażnik. Nie znamy jeszcze przewidywanych cen Peugeota 301, ale podejrzewamy, że podstawowa wersja będzie kosztować około 50 000 złotych. Oficjalny debiut już na wrześniowych targach w Paryżu.